W ubiegłych latach na popularnym moskiewskim rynku Sadownik klienci szukali przede wszystkim nasion traw i sadzonek roślin ozdobnych. Dziś walą tam tłumy, które kupują przede wszystkim nasiona warzyw i ziemniaki sadzeniaki. W mieście nigdzie nie można kupić ziemi pod hodowane przed sezonem w mieszkaniach sadzonki.

więcej w "Gazecie Wyborczej"