Ministerstwo spraw zagranicznych Rosji określiło jako bezpodstawne i niedopuszczalne stanowisko Szwajcarii, która wezwała Rosję do zakończenia "nielegalnych działań" na jej terytorium. Jest to podsycanie szpiegowskiej histerii - ocenił resort.

"Podsycanie 'szpiegowskiej' histerii bez jakichkolwiek podstaw nie wpływa korzystnie na rosyjsko-szwajcarskie stosunki, które były niezmiennie budowane na podstawie wzajemnego szacunku i zaufania" - napisano w komentarzu MSZ.

W opublikowanym w niedzielę oświadczeniu Szwajcaria wezwała Rosję do "zakończenia nielegalnych działań" na terytorium kraju i w stosunku do szwajcarskich obiektów. Rosyjska agencja RIA Nowosti podała, że w poniedziałek Szwajcaria ogłosiła zaostrzenie procedury akredytowania rosyjskich dyplomatów w tym kraju.

Szwajcarski resort potwierdził, że od wiosny trzykrotnie wzywano rosyjskich dyplomatów m.in. w celu wyjaśnienia sytuacji wokół państwowego laboratorium w mieście Spiez (kanton Berno), specjalizującego się w problematyce ochrony przed bronią masowego rażenia – atomową, biologiczną i chemiczną. Laboratorium zajmuje się m.in. badaniem środka chemicznego użytego przy próbie zabójstwa Siergieja Skripala i sprawą użycia gazów trujących w Syrii, gdzie Rosja popiera w działaniach wojennych prezydenta Baszara el-Asada.

Laboratorium miało być obiektem zainteresowania dwóch Rosjan podejrzewanych o działalność szpiegowską. O ich aresztowaniu poinformował w ubiegłym tygodniu szwajcarski dziennik "Tages Anzeiger". Obaj Rosjanie zostali odesłani do Rosji.

Reklama

W niedzielę szwajcarska gazeta "Sonntags-Zeitung" przywołała ocenę jednej z agencji bezpieczeństwa, według której szacunkowo co czwarty rosyjski dyplomata w Szwajcarii pracuje lub pracował dla służb bezpieczeństwa. Z cytowanych przez gazetę danych wynika, że rosyjscy szpiedzy najaktywniej działają w Genewie. Rosyjska ambasada w Szwajcarii uznała te słowa są nieuzasadnione.