Komisja rozpatrywała rządowy projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku ze wzmocnieniem nadzoru oraz ochrony inwestorów na rynku finansowym. Zakłada wprowadzenie zmian w 19 ustawach.

Do projektu przyjęto szereg doprecyzowujących poprawek.

Zawarte w projekcie rozwiązania, w myśl uzasadnienia, mają na celu "wzmocnienie koordynacji polityki państwa wobec rynku finansowego oraz wcześniejszą identyfikację zagrożeń związanych z jego funkcjonowaniem". W projekcie są zmiany, dotyczące składu KNF i organizacji obsługującego komisję urzędu, zakładające stworzenie Funduszu Edukacji Finansowej oraz dotyczące obligacji.

W myśl projektu Urząd KNF stanie się państwową osobą prawną. Zmianie ulegnie też sposób finansowania KNF i UKNF, dzięki czemu komisja będzie mogła sprawniej zarządzać swoimi środkami. KNF i UKNF będą bowiem finansowane bezpośrednio z opłat wnoszonych przez nadzorowane podmioty rynku finansowego, a nie jak dotąd, ze składek, ale za pośrednictwem budżetu państwa.

Reklama

Ponadto, w myśl projektu, skład Komisji ma zostać rozszerzony o czterech członków: przedstawiciela prezesa Rady Ministrów, prezesa UOKiK, prezesa Bankowego Funduszu Gwarancyjnego oraz ministra-członka Rady Ministrów zajmującego się sprawami koordynowania działalności służb specjalnych. Trzech ostatnich członków nie będzie miało jednak prawa głosu.

Dokument ustanawia również ramy prawne na potrzeby przekazywania informacji między KNF, jej członkami oraz innymi organami, tj. ABW, CBA, KAS, Policją i UOKiK.

Projekt przewiduje także utworzenie Funduszu Edukacji Finansowej, który ma zwiększyć świadomość finansową Polaków, w tym wiedzę o oferowanych produktach inwestycyjnych. Za nadzór i wyznaczanie kierunków działania Funduszu odpowiedzialna będzie działająca przy nim Rada Edukacji Finansowej, składająca się z przedstawicieli instytucji państwowych mających wpływ na rozwój i bezpieczeństwo rynku finansowego oraz edukację.

Do Funduszu mają trafiać środki pochodzące z kar administracyjnych nałożonych przez KNF i rzecznika finansowego, a także niektórych kar administracyjnych nałożonych przez prezesa UOKiK oraz Komisję Nadzoru Audytowego, nawiązek i świadczeń pieniężnych orzeczonych przez sąd na rzecz Funduszu Edukacji Finansowej oraz pieniędzy, które były przedmiotem przepadku orzeczonego przez sąd.

Rządowy dokument zakłada wprowadzenie "obligatoryjnej dematerializacji obligacji korporacyjnych, certyfikatów inwestycyjnych emitowanych przez fundusze inwestycyjne zamknięte oraz listów zastawnych, niezależnie od tego, czy były przedmiotem oferty publicznej oraz czy są przeznaczone do obrotu w jakimkolwiek systemie obrotu".

Rozwiązanie to ma zapewnić inwestorom większe bezpieczeństwo i elastyczność. Rejestracja w systemie prowadzonym przez Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych wszystkich niepublicznych papierów dłużnych ma bowiem doprowadzić do tego, w myśl założeń projektu, że będą je rejestrować jedynie podmioty najlepiej przygotowane do tego zadania, czyli domy maklerskie i banki. Dotychczas były to bowiem także podmioty, które nie są uprawnione do prowadzenia rachunków papierów wartościowych.

Podczas trwającego dwa dni posiedzenia komisji większość przedstawicieli instytucji finansowych oraz uczestników rynku oceniała go pozytywnie.

Przewodniczący KNF Marek Chrzanowski podkreślał, że projekt rozwiązuje problem niezależności finansowej komisji. "Uważamy, że dzięki temu projektowi będziemy mogli lepiej adresować problemy, które narastały w nadzorze od 10 lat, czyli kwestie niewystarczającej etatyzacji urzędu" - powiedział.

Także wiceprezes NBP Anna Trzecińska pozytywnie oceniła projekt, jako wzmacniający nadzór, choć zarazem przypomniała, że według NBP najlepsze byłoby włączenie nadzoru w struktury banku centralnego. Chwaliła także utworzenie funduszu edukacji finansowej.

Krytycznie o niektórych zapisach projektu wypowiedział się wiceprezes Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych Piotr Biernacki. Jego zdaniem rozszerzenie składu KNF o przedstawiciela premiera niesie z sobą ryzyko obniżenia niezależności organu nadzoru.

W wyniku zaś poszerzenia komisji o przedstawiciela koordynatora służb specjalnych "zagraniczni uczestnicy rynku mogą uznać współpracę z KNF za współpracę ze służbami obcego państwa" - uznał przedstawiciel Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych.

Zaproponował też utworzenie funkcji pięciu zastępców przewodniczącego KNF, nadzorujących poszczególne sektory rynku, czyli np. sektor bankowy, finansowy, ubezpieczeniowy czy emerytalny. Komisja jednak nie uwzględniła tej propozycji.

Także Jarosław Urbaniak (PO) krytykował m.in. możliwość wydłużenia blokady rachunków z 48 do 72 godzin, a kontroli KNF do roku. Wyrażał też obawy, że przewidywana w projekcie likwidacja dotychczasowego UKNF i powołanie nowego może być pretekstem do czystki personalnej. Obecny na posiedzeniu wiceminister finansów Piotr Nowak zwracał uwagę, że w projekcie wprost zapisana jest ciągłość zatrudnienia pracowników Urzędu. Komisja w końcu przyjęła projekt przy jednym głosem sprzeciwu - właśnie posła Urbaniaka. (PAP)