Według szacunków brytyjskiego urzędu statystycznego (ONS) w okresie od lipca 2017 r. do czerwca 2018 r. w Wielkiej Brytanii mieszkało 985 tys. Polaków, w porównaniu z 1,021 miliona w okresie od stycznia do grudnia 2017 roku. To pierwszy istotny spadek od wejścia Polski do Unii Europejskiej i otwarcia brytyjskich granic dla migrantów z Polski.
"Sygnał, który wychodzi z Wielkiej Brytanii przy okazji negocjacji ws. wyjścia z Unii Europejskiej i planowania przyszłej polityki migracyjnej, nie jest przesadnie uspokajający, więc to może tłumaczyć pewną tendencję zniżkową. Jest ona jednak bardzo daleka od Brexodusu, który niektórzy przepowiadali" - skomentowała w rozmowie z PAP Barbara Drozdowicz z organizacji East European Resource Centre, wspierającej Polaków w Wielkiej Brytanii.
Drozdowicz zaznaczyła, że "te dane jasno wskazują, że zdecydowana większość Polaków nigdzie się nie wybiera i planują tutaj zostać, bo uznali ten kraj za swój dom".
Jak tłumaczyła, "decyzje o wyjeździe są bardzo złożone i nie wynikają jedynie z Brexitu, ale są także związane z odkładanymi przez lata decyzjami o tym, gdzie założyć rodzinę, kupić mieszkanie czy posłać dzieci do szkoły".
"Pod tym względem wyjście z UE jest momentem refleksji: bardziej katalizatorem do rozważań o swojej przyszłości, niż główną przyczyną samą w sobie" - oceniła.
Drozdowicz podkreśliła, że "kluczowym wyzwaniem na najbliższe miesiące" jest poinformowanie Polaków o tym, co będą musieli zrobić, aby po wyjściu Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty zagwarantować swój status migracyjny, czyli uzyskać tzw. status osoby osiedlonej.
"Rejestracja obywateli UE ruszy w marcu, ale już teraz trzeba uczulać na to ludzi, aby przygotowali dokumenty, a także skorzystali z tego czasu, np. wyrabiając sobie nowy paszport biometryczny, co ułatwi rozpatrywanie wniosku" - powiedziała.
Jednocześnie między czwartym kwartałem roku 2017 a trzecim kwartałem roku 2018 aż 10 193 obywateli Polski przyjęło drugie, brytyjskie obywatelstwo. To najwyższy wynik w historii.
Łącznie od referendum ws. wyjścia z Unii Europejskiej w czerwcu 2016 roku drugi paszport uzyskało aż 16,3 tys. Polaków.
Drozdowicz oceniła, że wystąpienie o brytyjskie obywatelstwo "pozostaje najsilniejszą polisą ubezpieczeniową, chroniącą przed wszystkimi konsekwencjami wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej". Twierdzi, że mimo wysokich kosztów (1,3 tys. funtów, czyli ok. 6,4 tys. złotych - PAP) uzyskanie obywatelstwa to najlepsze rozwiązanie dla osób, które spełniają warunki i chciałyby zabezpieczyć swoją przyszłość w Wielkiej Brytanii.
Mieszkający w Wielkiej Brytanii obywatele państw unijnych po Brexicie będą jednak musieli obowiązkowo ubiegać się o "status osoby osiedlonej" (ang. settled status). Obecnie trwają testy systemu na wybranych grupach zawodowych, m.in. wykładowcach i pracownikach służby zdrowia, a publiczna rejestracja wszystkich 3,3 miliona obywateli UE rozpocznie się przed końcem marca 2019 roku i potrwa do końca czerwca 2021 roku.
Osoby ubiegające się o potwierdzenie swoich praw będą musiały wypełnić trzyetapowy wniosek, w którym potwierdzą swoją tożsamość, pobyt w Wielkiej Brytanii oraz niekaralność, a także będą musiały mieć ważny paszport biometryczny oraz dostęp do telefonu lub tabletu z systemem operacyjnym Android, który będzie konieczny do potwierdzenia tożsamości (specjalna aplikacja nie działa na urządzeniach marki Apple, np. iPhone, iPad).
W przypadku braku ważnego paszportu biometrycznego będzie możliwe wypełnienie aplikacji na podstawie dowodu osobistego, ale procedura będzie trwała dłużej i będzie wymagała przesłania dokumentu pocztą do wskazanego brytyjskiego urzędu.
Osoba wypełniająca formularz będzie miała prawo ubiegać się o uzyskanie statusu osoby osiedlonej (ang. settled status, przyznawany w przypadku pobytu rezydenta w Wielkiej Brytanii przez ponad pięć lat) lub tymczasowego statusu osoby osiedlonej (ang. pre-settled status; pobyt krótszy niż pięć lat).
Złożenie wniosku będzie kosztowało 65 funtów (ok. 320 zł) dla dorosłego - tyle samo, co uzyskanie dotychczas funkcjonującej karty stałego pobytu, i 32,50 funta (ok. 160 zł) dla dziecka poniżej 16. roku życia. Wniosek będzie trzeba wypełnić oddzielnie dla każdej osoby w rodzinie. Osoby, które wcześniej uzyskały już kartę stałego pobytu (ang. permanent residence card), będą zwolnione z opłaty, ale również będą musiały wypełnić formularz.
Brak uzyskania statusu osoby osiedlonej w terminie - przed końcem czerwca 2021 roku - może skutkować uznaniem pobytu danej osoby w Wielkiej Brytanii za niezgodny z prawem.
>>> Czytaj też: Czy powinniśmy podziękować ambasador Mosbacher? [OPINIA]
rrrrrddddddd(2018-11-29 17:57) Zgłoś naruszenie 668
Polak zarabiający 2500 zł na rękę (3 493 brutto) kosztuje pracodawcę po uwzględnieniu wszystkich składek 4207 zł. Państwo pobrało 1707 zł podatków i składek od pensji pracownika który otrzymał 2500 zł na rękę. W Polsce poświęcono młode pokolenie dla emerytów. Państwo nieproporcjonalnie mocno opodatkowało młode pokolenie aby przeznaczyć pieniądze na przywileje emerytalne i prezenty dla kilku dobrze zorganizowanych grup. Wysokie opodatkowanie pracy przyczynia się do niskich pensji a niskie pensje zmuszają Polaków do emigracji. Na przywileje emerytalne wydajemy 2.6 proc. PKB podczas gdy w Niemczech i Czechach wydatki na przywileje emerytalne nie przekraczają 0.5 proc. PKB. Gdyby Polska przeznaczyła na przywileje emerytalne taki sam odsetek PKB jak Niemcy to zaoszczędzilibyśmy 40 mld zł rocznie. Polska ma jedne z najwyższych wydatków na emerytury w UE. Chociaż mamy młodsze społeczeństwo niż w inne państwa UE. Polska wydaje na emerytury 13,5 proc. PKB w średnia w UE wynosi 12,7 proc. PKB. Kraje Europy Środkowo-Wschodniej wydają na emerytury średnio 2,7 proc. PKB mniej niż Polska (to dwukrotność rocznych wydatków na 500+) . Według szacunków Eurostatu Polacy przepracują średnio 33.3 lata, Niemcy 38.4 lata a Szwedzi 41.7 lat. Oczywiście średnia w Polsce jest zaniżona przez kilka uprzywilejowanych grup. Na zachodzie system emerytalny jest bardziej sprawiedliwy, jest mniej grup uprzywilejowanych.
Pokaż odpowiedzi (4)OdpowiedzMetes(2018-11-30 13:37) Zgłoś naruszenie 61
W UK studia płatne przedszkole kosztuje 1300 funto oszczędnosci w skubnie zdrowia kobieta nie może się dostać do ginekologa zamiast lekarza przyjmuje pielgniatka umiera dziewczyna oszczędność w straży pożarnej jak jest pożar nie mają wysokiej drabiny Polacy niby tak wspaniale zarabiajac a nie stać na zapłacenie ubezpieczenia przylatuja do Polski Ryanirem z bagażem podręcznym aha płatny 7 funtów już nie chcą płacić dwie osób jeden bagaż podręczny w ciuchach z Primarka I cieszy się że w Polsce idzie doMacdonalda kupuje jedzenie w UK 0,99 funta sama chemia
Maras(2018-11-29 21:46) Zgłoś naruszenie 210
Tak piszesz jakby było gdzie wyemigrować. Na zachodzie dostępne są tylko byle jakie pracę z agencji tymczasowych na których nic nie można zbudować. Dopóki w Polsce nie było tak drogo to można było z tego żyć, a obecnie nie pożyjesz z saksów, a za granicą z tego to tylko zamieszkanie zbiorowe z pijakami i kryminałem. Agencje mają coraz większe trudnośći że znalezieniem chętnych na wyjazd bo polscy bezrobotni bez zasiłków nie mają skąd wkoło się zapożyczać na bezproduktywne wyjazdy.
zenada(2018-11-29 21:07) Zgłoś naruszenie 1716
Koszty pracy w Polsce są najniższe w Europie, a typ będzie p.... o tym, że koszty pracy są wysokie. Pojedź sobie do normalnych krajów (Szwecja, Dania) i zobaczysz co to wysokie koszty pracy, a mimo to tam pracodawcy mają lepiej. Bo tam tworzy się coś bardziej wartościowego niż eksport pieczarek i europalet. Jeżeli się tego nie nauczycie to na zawsze będziecie biedni. Przypominam, że bułgaria ma najniższe podatki w Europie.
Maciej(2018-11-29 19:59) Zgłoś naruszenie 94
Perfekcyjny komentarz. Zgadzam się w 100% to zdecydowanie największy problem tego kraju.
Tomek(2018-11-29 17:45) Zgłoś naruszenie 511
Polakow jest o 36 000 mniej ale ilość imigrantów z poza unii wzrosl o 270 000 w ciągu roku! Współczuje tym co chcą tam być na stałe. UK za kilkanaście lat będzie wyglądać jak Brazylia! A trochę później jak RPA!
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzSarmata(2018-11-29 18:13) Zgłoś naruszenie 192
W Niemczech Niemcy wymieraja a co rok przyjezdza 200tys lidzi spoza Europy, glownie musli i czarnych. Co rok. To jest przyszla populacja Europy zachodniej. Bedziemy miec tu na wschodniej flance problem...
Jan88(2018-11-29 17:18) Zgłoś naruszenie 200
To tylko pokazuje ilu polakow bylo na wyspach w okresie badania --- liczba ta jest mniejsza niz w roku poprzednim o kilkadziesiat tys osob. Jednakze jezeli wziac pod uwage tych wyjezdzajacych I tych przyjezdzajacych do uk to mozna stwierdzic ze wyjezdzajacych bylo okolo 100 kilkanascie tys. A mowa tu o jednym roku --- zatem jezeli Fla kogos 10% populacji to nie exodus --- widac tu pozostalosci brytyjskiego systemu edukacji
OdpowiedzMłoda(2018-11-29 19:39) Zgłoś naruszenie 1016
Milion Polaków i tylko 15 tysięcy postarało się o obywatelstwo, dobrze że UK tego pilnuje. A w Polsce rozdają na prawo i lewo Ukraińcom kartę Polska, studia za friko itp. przywileje i dziecię się że stąd ludzie uciekają
Pokaż odpowiedzi (2)OdpowiedzKo(2018-11-29 21:48) Zgłoś naruszenie 144
Obywatelstwo to 1000 funa od łba plus egzamin z języka i historii UK , czyli jest to poza zasięgiem 90 procent emigracji.
zenada(2018-11-29 21:10) Zgłoś naruszenie 104
Żaden Ukrainiec nie dostanie karty Polaka, jeżeli nie udowodni polskiego pochodzenia.
boom erang(2018-11-29 17:55) Zgłoś naruszenie 87
Znajomi z którymi byłem przed laty na wyspach są rezydentami i albo się szykują albo już jako rezydenci wyjechali do Australii. Tam są pająki które ich żony całe życie marzyły zobaczyć;-). No i kangurze steki na solarnych grillach + piwo do tego -to niezapomniane elementy takiej emigracji.
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzSarmata(2018-11-29 18:15) Zgłoś naruszenie 35
Jak im sie chce tak jezdzdzic...
tak(2018-11-30 12:48) Zgłoś naruszenie 42
a kto mądry chce siedzieć w tym brudzie i bałaganie?...
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzVolr(2018-11-30 21:12) Zgłoś naruszenie 02
W sensie w polsce?
Jak żal(2018-11-30 13:02) Zgłoś naruszenie 20
Po prostu się rozpłakałem.
Odpowiedzoscar(2018-11-30 16:55) Zgłoś naruszenie 05
Pierwszy polski serial na Netflix - no wreeeeszcie !!! Pierwsze dwa odcinki nie budują fabułę, ale potem… mega. Polecam wszystkim żeby piątkowy wieczór zaplanowali sobie z Netflixem.
OdpowiedzpOl(2018-11-30 15:16) Zgłoś naruszenie 07
Weekend = pizza i netflix. Co oglądać? To chyba jasne - 1983! Pierwszą polską produkcję Netflixa! Odliczam godziny do piątku.
OdpowiedzMarianoI(2018-11-30 11:58) Zgłoś naruszenie 09
Nie wiem, jak wy, ale ja już nie mogę się doczekać pierwszego polskiego serialu na Netflixe. 1983, który reżyserowała między innymi Agnieszka Holland zapowiada się super. Dwa pierwsze odcinki, budują atmosferę i są trochę wolniejsze, ale od 3 - w sumie nie zdradzam, zobaczcie sami :D 30 listopada już na Netflix.
Odpowiedz