Według dziennika w listopadzie chleb na sklepowych półkach był o 8 proc. droższy w porównaniu z listopadem ubiegłego roku, a bułki pszenne nawet o 10 proc. "Ceny mogą jeszcze wzrosnąć, bo ostatnie 11 miesięcy przyniosło piekarniom zauważalny wzrost niemal wszystkich kosztów działalności" - podaje gazeta.

"To było do przewidzenia" - mówi cytowana w "Rz" prof. Krystyna Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Jak czytamy, "wszystko przez rosnące koszty surowców, czyli mąki, oraz przetwórstwa, czyli pracy i energii.

Paradoksalnie jednak - podaje "Rz" - mimo spadającej konsumpcji rośnie produkcja. "W tym roku niemal co miesiąc pieczono więcej chleba niż przed rokiem, do października z pieców wyjechało 860 tys. ton pieczywa świeżego, prawie 2 proc. więcej niż w tym samym czasie przed rokiem. Malejąca liczba piekarni przy rosnącej produkcji oznacza, że rośnie rola większych firm na rynku" - czytamy.(PAP)