Resort obrony nie wprowadził planowanych zmian w systemie naliczania stawek uposażenia żołnierzy służby kandydackiej - dowiedziała się PAP. Nadal więc obowiązuje dotychczasowy system płac żołnierzy tej służby, dający im prawo do podwyżek wraz z zapowiedzianym wzrostem uposażeń żołnierzy zawodowych.

Pod koniec minionego roku MON przedstawił rządowi projekt rozporządzenia, który przewidywał zmianę systemu naliczania stawek uposażenia żołnierzy służby kandydackiej, z procentowego (uzależnionego od uposażeń żołnierzy zawodowych) na kwotowy (niezwiązany z wysokością płac wojska zawodowego). Wprowadzenie w życie tej zmiany miało pozwolić na zachowanie obecnej wysokości uposażeń dla żołnierzy służby kandydackiej, a jednocześnie zapobiec ich automatycznemu wzrostowi w przyszłości.

Resort obrony chciał, by zmiana obowiązywała od 1 stycznia 2019 r. Pozwoliłoby to uniknąć automatycznej podwyżki dla żołnierzy służby kandydackiej wynikającej z zaplanowanego (również od 1 stycznia) wzrostu wskaźnika wielokrotności kwoty bazowej - z 3,20 na 3,63 - stosowanego przy wyliczeniach uposażeń zawodowych żołnierzy.

MON skierował projekt do uzgodnień międzyresortowych 4 grudnia zeszłego roku. Ze względu na krótki termin wprowadzenia zmian prosił inne resorty o rozpatrzenie ich do 7 grudnia.

Z informacji przedstawionych na stronach Rządowego Centrum Legislacji wynika, że prace rządu nad tym projektem nie posunęły się dalej i nie wyszły poza etap zgłoszenia projektu do uzgodnień międzyresortowych. Tym samym rozporządzenie szefa MON nie zostało zatwierdzone. PAP dopytując o tę kwestię Kancelarię Prezesa Rady Ministrów został skierowany do opiekuna merytorycznego projektu rozporządzenia płk Tomasza Adamczyka z MON, który przyznał, że projekt zmian nie wszedł w życie.

Reklama

Płk Adamczyk spytany dlaczego tak się stało stwierdził: "Rozporządzenie zostało zbyt późno zgłoszone i jesteśmy w punkcie wyjścia". Zdaniem płk. Adamczyka oznacza to, że nadal obowiązuje procentowy system naliczania uposażeń żołnierzy służby kandydackiej i "jeżeli będzie podwyżka dla żołnierzy zawodowych, podchorążowie dostaną podwyżkę na dotychczasowych zasadach".

Jednocześnie płk. Adamczyk przyznał, że obecnie - jako opiekun merytoryczny projektu rozporządzenia - czeka na decyzję kierownictwa resortu, w sprawie niewdrożonych rozwiązań. "Czekam na decyzję, co robimy dalej. Czy zaniechamy wprowadzenia tych zmian czy je wdrożymy" - powiedział. Jak wyjaśnił wdrożenie tych przepisów nadal jest możliwe, choć wymagałoby wprowadzenia "przepisów przejściowych".

Chcąc wprowadzić nowe rozwiązanie MON argumentował, że "istotny wzrost najniższego uposażenia zasadniczego żołnierza zawodowego (szeregowego) z 1400 zł w 2004 r. do 3200 zł w 2018 r. spowodował nieproporcjonalnie duży – w odniesieniu do żołnierzy zawodowych – wzrost płac kandydatów na żołnierzy zawodowych". Przypominał również, że wzrost wskaźnika wielokrotności kwoty bazowej w 2019 r. spowoduje dalsze podwyżki dla żołnierzy służby kandydackiej.

Resort przedstawił też, miesięczne płace netto kandydatów na żołnierzy zawodowych, które w 2018 r. wynosiły: w przypadku podchorążych studium oficerskiego - 2560 zł, podchorążych uczelni wojskowych - od 1020 zł do 2560 zł, a kadetów szkół podoficerskich - 1120 zł. Według resortu obrony do tego doliczyć trzeba wartości bezpłatnych świadczeń dla kandydatów w postaci wyżywienia oraz zakwaterowania, którego średnia wartość wynosi ok. 1200 zł miesięcznie. Dlatego - jak oceniono w projekcie - wysokość świadczeń dla kandydatów jest już na poziomie uposażeń nie tylko szeregowych żołnierzy zawodowych, ale też podoficerów młodszych. Zdaniem MON takie uposażenia w pełni motywują osoby do podejmowania służby kandydackiej.

Chcąc uniknąć dalszych, automatycznych wzrostów płac podchorążych resort proponował przeliczenie dotychczasowych stawek procentowych na kwotowe z zaokrągleniem do pełnych 100 zł w górę. Zależnie od roku nauki byłoby to: dla szeregowego - od 1200 zł na pierwszym roku do 1800 zł na piątym roku nauki. Analogicznie: dla starszego szeregowego - od 1400 zł do 2000 zł; dla kaprala - od 1500 zł do 2100 zł; dla starszego kaprala - od 1500 zł - do 2300 zł; dla plutonowego - od 1500 zł do 2400 zł oraz dla sierżanta od 1500 zł do 2600 zł. Takie same stawki, według odpowiednika stopnia wojskowego, miały obowiązywać w przypadku podchorążych Marynarki Wojennej.

Resort poinformował też, że w 2019 r. chce objąć kształceniem ok. 8 tys. kandydatów. W tym ok. 5200 kandydatów w uczelniach wojskowych oraz ok. 2800 kandydatów w szkołach podoficerskich i ośrodkach szkolenia. W związku z tym, zmiana systemu naliczania miała spowodować wzrost wydatków MON na uposażenie kandydatów o 4,8 mln zł. Taką kwotę zaplanowano w budżecie resortu na 2019 r. MON informował również, że w przypadku niewprowadzenia zmian i utrzymania dotychczasowego systemu koszty dla budżetu MON będą większe.

Do czasu publikacji depeszy resort obrony nie odpowiedział na pytania PAP dotyczące dalszych losów tego projektu.

>>> Czytaj też: 540 zł więcej "na rękę" dla żołnierzy. Ile dziś zarabia się w wojsku?