Plan pachnie hipokryzją. Przez lata Ruch Pięciu Gwiazd oskarżał swoich politycznych oponentów o wykorzystywanie publicznych pieniędzy do pomocy bankom, zamiast pomagać zwykłym obywatelom. Gorsze jednak jest to, że plan włoskiego rządu może nie zadziałać. Nie jest bowiem jasne, czy Włochy mogą wykorzystać publiczne pieniądze w celu ratowania banku Carige bez złamania europejskich zasad pomocy publicznej.

Plan Rzymu jest następujący: Carige może wyemitować obligacje z gwarancjami rządu. Sprawi to, że bank zachowa dostęp do rynku finansowego w czasie głębokiego kryzysu. Europejski Bank Centralny w styczniu objął Carige specjalnym nadzorem po tym, jak akcjonariusze tej instytucji nie zgodzili się na podniesienie poziomu kapitału.

Bardziej zaskakująca jest jednak druga część planu, polegająca na ewentualnej rekapitalizacji. Włoscy populiści zgodzili się na to, dzięki czemu bank będzie mógł spełnić wymagania dot. kapitału nawet w warunkach stress testu. Innymi słowy, Ruch Pięciu Gwiazd chce wspomóc finansowo bank, zaś wcześniej skrytykował podobną operację centrolewicowej Partii Demokratycznej odnośnie do Banca Monte dei Paschi di Siena SpA.

Rzeczywiście, plan obecnego rządu Włoch idealnie wpisuje się w politykę poprzedników. Takie same gwarancje wydano wcześniej Veneto Banca oraz Banca Popolare di Vicenza. Obu tym instytucjom groziła likwidacja, tak samo jak nieco później bankowi Monte dei Paschi. To tyle jeśli chodzi o populistyczną rewolucję we Włoszech.
Oskarżenia o hipokryzję nie są jednak najgorszą rzeczą, jaka może spotkać obecny rząd. Otóż zaproponowany przez Rzym schemat może po prostu nie zadziałać. Główny problem dotyczy zasad udzielania pomocy publicznej w UE, które nakładają sztywne warunki na „zapobiegawczą rekapitalizację” przewidzianą przez rząd.

Reklama

Na początek, proces rekapitalizacji jest dopuszczony tylko jako remedium na poważne turbulencje gospodarcze państwa członkowskiego oraz jako narzędzie zachowania stabilności finansowej. Tymczasem Bank Carige dysponuje aktywami wysokości 25 mld euro – to znacznie za mało, aby znaczenie banku uznać za systemowe.
Poza tym inne włoskie banki są dziś lepiej dokapitalizowane niż w przeszłości, zatem trudniej jest argumentować, że upadek Carige spowodowałby efekt domina.

Ważny jest tu też przypadek banków weneckich. W czerwcu 2017 roku ciało UE odpowiedzialne za upadek banków zdecydowało, że Veneto Banca oraz Banca Popolare di Vicenza nie kwalifikowały się do pomocy, ponieważ nie miały znaczenia systemowego. Wówczas instytucje te dysponowały aktywami wysokości odpowiednio 28 i 35 mld euro – to nieco więcej niż w przypadku banku Carige.

Oprócz tego istnieje jeszcze inny warunek „zapobiegawczej rekapitalizacji”. Otóż akcjonariusze i wierzyciele muszą ponieść straty zanim państwo dokapitalizuje bank. To zaś oznaczałoby stratę pieniędzy przez niektórych inwestorów oraz powstanie politycznego problemu dla włoskiego rządu.

Ruch Pięciu Gwiazd oraz jego rządowi partnerzy z Ligi obiecali zwrot pieniędzy inwestorom. W projekcie budżetu na 2019 roku widnieje fundusz wart 1,6 mld euro mający skompensować kupującym obligacje detaliczne oraz – co niezwykłe – akcjonariuszom, odpowiednio 95 i 30 proc. ich pierwotnych inwestycji. Zatem byłoby niezwykle trudno obciążyć stratami zwykłych obywateli, którzy zainwestowali w bank Carige.

Oczywiście rząd mógłby obiecać, że również i te koszty zostaną pokryte. Ale czy Bruksela zaakceptowałaby taką operację, wiedząc, że Rzym obchodzi zasady, oferując hojną ulgę ex-post? Nawet jeśli tak by się stało, Unia Europejska prawdopodobnie nałożyłaby limity i ustaliła warunki.

Bruksela dopiero ma się wypowiedzieć, co sądzi na temat rekompensat znajdujących się w budżecie na 2019 rok. Równie dobrze może uznać, że naruszają one zasady pomocy państwowej.

Na żadne z tych niezręcznych pytań nie trzeba odpowiadać od razu. Bank Carige może jeszcze znaleźć całkowicie prywatne rozwiązanie, aby wzmocnić swoją bazę kapitałową. Carige może np. połączyć się z innym partnerem, choć trudno sobie to dziś wyobrazić ze względu na niską dochodowość banku i dużą ilość złych kredytów.
Należy się spodziewać, że kwestia ta będzie zajmowała rządzących jeszcze przez jakiś czas. Ten tydzień może okazać się gwałtowną pobudką.

>> Czytaj też: Czy Kaczyński wejdzie w układ z prorosyjskim Salvinim? Włoch tworzy nową międzynarodówkę