Negocjacje na niższym szczeblu były prowadzone w zeszłym tygodniu w Pekinie. Celem rozmów jest zażegnanie zaciekłego sporu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata przed zapowiadanym na 2 marca wprowadzeniem przez USA podwyższonych ceł na chińskie towary warte 200 miliardów dolarów.

Administracja prezydenta Donalda Trumpa stoi na stanowisku, że umowa Stanów Zjednoczonych z Chinami o wolnym handlu musi zostać wynegocjowana do 1 marca; w przeciwnym razie USA zapowiadają nałożenie nowych ceł na chińskie towary.

Rzecznik resortu handlu Gao Feng potwierdził wizytę Liu w Stanach Zjednoczonych na cotygodniowym briefingu dla prasy.

Reuters pisze, powołując się na źródło zaznajomione z planami Białego Domu, że Liu przyjął zaproszenie do Waszyngtonu na rozmowy z przedstawicielem USA ds. handlu Robertem Lighthizerem i szefem resortu finansów Stevenem Mnuchinem.

Reklama

Chiny i USA toczą spór, określany przez chińskie ministerstwo handlu jako największa wojna handlowa w historii gospodarki. Waszyngton wprowadził już karne taryfy na chiński eksport do USA wart 250 mld dolarów rocznie, na co Pekin odpowiedział cłami na amerykańskie produkty warte 110 mld dolarów rocznie.

Prezydent Trump zapowiadał, że jeśli strony nie dojdą do porozumienia przed wygaśnięciem rozejmu na początku marca, podniesie z 10 do 25 proc. cła na chiński import o wartości 200 mld dolarów rocznie, i to w czasie, gdy chińska gospodarka znacząco spowalnia. (PAP)