Przed rozmową z Guaido Sanchez dyskutował o sytuacji w Wenezueli z obecnymi na Światowym Forum Ekonomicznym przywódcami państw Ameryki Łacińskiej.

Według rządu w Madrycie podczas trwającej 10 minut rozmowy Sanchez zapytał Guaido o plany, a także zapewnił go o poparciu Hiszpanii i UE dla wenezuelskiego parlamentu, określając mandat tego organu jako “niepodlegający dyskusji”.

“Premier Pedro Sanchez powiedział swojemu rozmówcy, że naturalnym, a zarazem możliwym do realizacji rozwiązaniem dla kryzysu w Wenezueli jest obecnie przeprowadzenie przejrzystych i demokratycznych wyborów” - ujawnił hiszpański rząd.

Hiszpańskie media wskazują w czwartek na niezdecydowaną postawę Brukseli wobec kryzysu politycznego w Wenezueli, który nasilił się po ogłoszeniu się przez Juana Guaido tymczasowym prezydentem. Twierdzą, że sytuacja ta dowodzi kolejnych podziałów w UE, a jednocześnie jej słabości decyzyjnych.

Reklama

Dziennik “El Pais”, przypominając, że w ostatnich starciach ze służbami bezpieczeństwa dotychczasowego prezydenta Nicolasa Maduro zginęło już 16 osób, a ponad 200 zostało rannych, odnotowuje rozbieżności we władzach UE wobec tego kryzysu.

Gazeta wskazuje, że o ile szef Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani i przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk opowiedzieli się za uznaniem Juana Guaido za tymczasowego prezydenta, to szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini ograniczyła się jedynie do apelu do władz w Caracas o “słuchanie głosu mieszkańców Wenezueli”.

“Kryzys wenezuelski uwidacznia kolejne pęknięcia w UE, w której różni konserwatywni przywódcy otwarcie wzywają już do odsunięcia od władzy Nicolasa Maduro” - napisał “El Pais”.

Gazeta odnotowuje też apele kierownictwa rodzimej Partii Ludowej (PP) i Ciudadanos (Cs) o szybkie i bezwarunkowe udzielenie poparcia przez Hiszpanię i UE Guaido jako tymczasowemu prezydentowi. Wskazuje też na głosy krytykujące socjalistyczny rząd Sancheza, który dotychczas nie zajął jasnego stanowiska w sprawie kryzysu w Wenezueli. Niektórzy komentatorzy twierdzą, że mniejszościowy gabinet w Madrycie stał się “zakładnikiem” lewicowego Podemos, popierającego Maduro.

Tymczasem w czwartek z apelem do kierownictwa UE zwrócił się były socjalistyczny premier Hiszpanii Felipe Gonzalez. Wezwał on rząd w Madrycie, a także Brukselę do szybkiego uznania Guaido jako prezydenta Wenezueli.

“Nicolas Maduro jest kimś gorszym od dyktatora. On jest stronniczym tyranem” - powiedział w porannym wywiadzie dla radia “Cadena Ser” Felipe Gonzalez.

Dziennik “El Mundo” wskazuje tymczasem, że tolerowanie w praktyce przez instytucje unijne obecnej sytuacji w Wenezueli stawia Brukselę w mało komfortowej sytuacji, bo status quo w tym kraju popierają niedemokratyczne reżimy. “Poparcia Maduro udzieliła już Rosja, Chiny, Boliwia oraz Kuba” - odnotował madrycki dziennik.

Marcin Zatyka (PAP)