„Europa nie jest podzielona w kwestii Iranu. Nie mam w tej sprawie żadnych trosk” – przekazał dziennikarzom zgromadzonym na Stadionie Narodowym w Warszawie Annen. Jednocześnie przedstawiciel niemieckiej dyplomacji zauważył, że państwa europejskie przestrzegają postanowień międzynarodowego porozumienia nuklearnego z Iranem, z którego w ubiegłym roku USA wycofał prezydent Donald Trump.

Wiceszef niemieckiego MSZ ocenił, że bliskowschodnia konferencja w Warszawie to ważny krok i liczy na „konstruktywne sygnały”.

5 listopada ubiegłego roku Stany Zjednoczone przywróciły sankcje przeciwko Iranowi. Wcześniej - w maju 2018 roku - Trump wypowiedział porozumienie nuklearne z Teheranem, które zawarto trzy lata wcześniej. Miało ono na celu powstrzymanie irańskiego programu nuklearnego. Aby obejść amerykańskie sankcje pod koniec stycznia powstała europejska spółka INSTEX, która ma zarządzać kanałem płatności obsługującym transakcje finansowe z Iranem. Jej siedzibą będzie Paryż. Dyrektorem zarządzającym ma zostać przedstawiciel RFN.

Sprawa relacji z Iranem to kluczowy punkt warszawskiej konferencji. Działania władz w Iranie w ostrych słowach krytykowali na niej m.in. przedstawiciele delegacji amerykańskiej i izraelskiej. Władze w Teheranie potępiają konferencję w polskiej stolicy, twierdząc, że spotkanie oficjalnie poświęcone pokojowi i stabilności na Bliskim Wschodzie w rzeczywistości jest wymierzone w Iran. Polskie władze zapewniają jednak, że konferencja nie ma charakteru antyirańskiego.

W dwudniowym spotkaniu ministerialnym poświęconym problematyce pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie udział biorą przedstawiciele kilkudziesięciu krajów z całego świata, w tym wiceprezydent USA Mike Pence i premier Izraela Benjamin Netanjahu, a także szeroka reprezentacja Bliskiego Wschodu, w tym delegacje Arabii Saudyjskiej, Kataru, Jemenu, Jordanii, Kuwejtu czy Zjednoczonych Emiratów Arabskich, oraz przedstawiciele wszystkich państw członkowskich UE.

W czwartek spodziewane są m.in. wystąpienia premiera Mateusza Morawieckiego i Pence'a poświęcone sytuacji humanitarnej w regionie oraz wystąpienie zięcia i doradcy prezydenta USA Jareda Kushnera, które ma być poświęcone możliwościom rozwiązania konfliktu bliskowschodniego.

>>> Czytaj też: Gra o wysoką stawkę. Co Izrael chce osiągnąć dzięki konferencji w Warszawie?