"Konta PDVSA są obecnie zamrożone, to oznacza, że przeprowadzanie transakcji jest niemożliwe" - powiedział informator agencji.
Gazprombank odmówił komentarza w tej sprawie.
W ostatnim czasie Reuters podał, powołując się na źródła i wewnętrzny dokument firmy, że PDVSA radził klientom swoich spółek joint venture, by należności z kupno wenezuelskiej ropy naftowej deponowali na kontach wenezuelskiego giganta właśnie w Gazprombanku. W ten sposób koncern miał nadzieję obejść amerykańskie sankcje, którymi został objęty 28 stycznia.
Restrykcje te mają na celu zablokowanie dostępu dotychczasowego prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro do zysków Wenezueli ze sprzedaży ropy po tym, jak 23 stycznia tymczasowym prezydentem kraju ogłosił się przywódca opozycji i przewodniczący wenezuelskiego parlamentu Juan Guaido, popierany przez wiele krajów Zachodu, w tym USA.
Gazprom jest trzecim co do wielkości bankiem w Rosji, wśród jego udziałowców znajduje się rosyjski państwowy koncern gazowy Gazprom.
Bank obsługiwał konta PDVSA od kilku lat. W 2013 roku wenezuelski koncern informował, że podpisał umowę z Gazprombankiem na 1 mld dolarów finansowania dla innej wenezuelskiej firmy petrochemicznej, Petrozamora. Według źródła, na które powołuje się Reuters, konta Petrozamory także zostały zamrożone.
Wenezuela od kilku lat pogrążona jest w kryzysie gospodarczym i społecznym, zmaga się z recesją i wielocyfrową inflacją oraz niedoborami żywności i leków. Opozycja oskarża Maduro o doprowadzenie bogatego w surowce kraju do ruiny gospodarczej. 96 proc. przychodów należąca do OPEC Wenezuela czerpie ze sprzedaży ropy naftowej. Spadek cen surowców energetycznych w ostatnich latach znacznie pogłębił kryzys w tym kraju.
Rosja uważa Maduro za prawowitego prezydenta Wenezueli i odmówiła uznania Guaido w tej roli.
>>> Czytaj też: "Rosyjska wojna hybrydowa odczuwana w każdym europejskim kraju"