MEN w rozporządzeniu z 15 lutego rozszerzyło listę zawodów górniczych o "górnika podziemnej eksploatacji kopalin innych niż węgiel kamienny" oraz "technika podziemnej eksploatacji kopalin innych niż węgiel kamienny".
KGHM we wtorek w komunikacie prasowym ocenił, że zmiany wprowadzone przez resort edukacji "przyczynią się do znaczącej poprawy warunków kształcenia górników i techników, którzy w przyszłości będą pracować w KGHM przy wydobyciu rudy, a tym samym przy produkcji miedzi, srebra, złota oraz pozostałych surowców".
Zdaniem miedziowej spółki dzięki nowej klasyfikacji MEN programy kształcenia osób zajmujących się wydobyciem metali będą lepiej dostosowane do specyfiki branży.
Spółka zwraca uwagę, że wydobycie węgla i rud metali różni się w sposób znaczący zarówno w kwestiach przygotowawczych, jak i samej eksploatacji złóż. "Dotyczy to wielu kwestii, począwszy od rodzajów wykorzystywanych maszyn, przez odmienne systemy wybierania złoża i techniki urabiania czy problemy ekologiczne, odmienne dla każdej branży" – podano.
Dyrektor Departamentu Efektywności Zawodowej Pracowników w KGHM Arleta Chorąży podkreśliła, że istotne jest, aby podstawa programowa kształcenia w zawodzie obejmowała treści praktyczne i przydatne w przyszłej pracy.
W komunikacie podkreślono, że rozporządzenie MEN nie oznacza, że z programu kształcenia górników i techników przygotowywanych do pracy w branży metalowej zupełnie znikną zagadnienia związane z wydobyciem węgla kamiennego. Mają być jednak one nauczane w podstawowym zakresie. Uczniowie zaś mają zapoznawać się przede wszystkim z technologią wydobycia rud metali, wiedzą na temat maszyn górniczych typowych dla branży czy zagrożeń występujących w kopalniach, w których wydobywa się rudę miedź i inne surowce – podano.
>>> Czytaj też: "FAZ": Merkel przygotowuje swoją następczynię do Urzędu Kanclerskiego