Na giełdzie metali w Szanghaju miedź staniała w środę o 0,7 proc. do 49.540 juanów za tonę.

Na Comex w Nowym Jorku metal zwyżkuje jednak o 0,02 proc. do 2,9346 USD za funt.

Traderzy znów skupiają się na sytuacji popytowej w Chinach, które są największym odbiorcą miedzi na świecie. W marcu sprzedaż aut w Chinach spada o 12 proc. do 1,78 mln, a to już 10. z kolei miesiąc spadku tej sprzedaży.

W lutym sprzedaż samochodów na chińskim rynku spadła o 18,5 proc., a w styczniu o 4 proc. To sygnalizuje też spadek zapotrzebowania na miedź, która jest wykorzystywana do produkcji silników - wskazują analitycy.

Na dodatek Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) obniżył prognozy wzrostu światowego PKB na 2019 rok o 0,2 pkt. proc. do 3,3 proc. - wynika z kwietniowej edycji World Economic Outlook.

Do tego prezydent USA Donald Trump grozi wprowadzeniem ceł na towary z Europy sprowadzane do USA - o wartości 11 mld USD rocznie.

Szef spółki wydobywczej Freeport-McMoRan Richard Adkerson powiedział, że firma nie zainwestuje w nowe projekty, dopóki nie wyklaruje się sytuacja związana z napięciami w światowym handlu, szczególnie w relacjach handlowych USA-Chiny.

Adkerson dodał, że w Chinach widać osłabienie popytu na miedź z powodu konfliktu handlowego z USA.

Tymczasem zapasy miedzi na LME w Londynie wzrosły we wtorek do 52.750 ton - wynika z danych LME.

W ciągu 2 poprzednich dni zapasy miedzi wzrosły o 4,6 proc., podczas gdy w ub. tygodniu były na LME na najniższym poziomie od 1990 r.

Podczas wtorkowej sesji miedź na LME zyskała 0,2 proc. do 6.487,00 USD za tonę.

W ciągu 2 poprzednich dni handlu metal zyskał na LME łącznie 1,3 proc.

>>> Czytaj też: Raport KE: Transformacja energetyczna UE najsilniej uderzy w Polskę