Pod rządami obecnego kanclerza i szefa OVP Sebastiana Kurza Austria przechodzi "z liberalnej demokracji, którą kiedyś mieliśmy, do demokracji autorytarnej, którą teraz jesteśmy lub będziemy" - oświadczył Mitterlehner, przedstawiając w Wiedniu swą książkową autobiografię.

Jego zdaniem ustrój państwa jest przebudowywany w kierunku coraz większego centralizmu, a postępowanie rządu w kwestii migracji urąga zasadom humanitaryzmu. "Nie chodzi już o chronienie uchodźców, lecz o ochronę przed uchodźcami" - zaznaczył. Dodał, że władze uznały za satyrę niedawne nazwanie ośrodków przyjmowania osób ubiegających się o azyl "ośrodkami wyjazdowymi", co za czasów, gdy zasiadał w rządzie, byłoby podstawą do zdymisjonowania odpowiedniego ministra.

W swej książce Mitterlehner twierdzi, że utracenie przez niego w maju 2017 roku kierownictwa partii na rzecz Kurza było efektem długotrwałych planowych działań. Świadomie blokowano jakąkolwiek konstruktywną współpracę "wielkiej koalicji" ludowców z Socjaldemokratyczną Partią Austrii (SPO) ówczesnego kanclerza Christiana Kerna, udaremniając między innymi dojście do skutku prawie już gotowego międzypartyjnego porozumienia w sprawie świadczeń społecznych - zaznaczył.

Natychmiastową polemikę z Mitterlehnerem podjął jego poprzednik na stanowisku przewodniczącego OVP i polityczny patron Kurza Michael Spindelegger. Jego zdaniem systematycznie pogarszające się wyniki wyborcze świadczyły o tym, że pod kierownictwem Mitterlehnera ludowcy weszli na "drogę ku utracie wszelkiego znaczenia"; dzięki objęciu przewodnictwa przez Kurza partia uzyskała fotel kanclerza i jest w stanie realizować własną politykę w takim zakresie, o jakim od dawna nie było mowy. (PAP)

Reklama