1 kwietnia 2019 r. - to oficjalna data startu polskiej Sieci Badawczej Łukasiewicz, zrzeszającej blisko 40 krajowych instytutów badawczych. Sieć ma łączyć biznes z nauką i komercjalizować krajowe badania. Przykłady z innych krajów pokazują, że można to robić efektywnie i na dużą skalę. Dobrze wiedzą o tym Niemcy, gdzie taka sieć istnieje już od 70 lat.
W 1949 r. przedstawiciele Bawarii, Hesji i Wirtembergii zainaugurowali w Monachium stowarzyszenie łączące instytuty badawcze trzech krajów związkowych. Przez kolejnych 70 lat Towarzystwo Fraunhofer - nazwane tak od nazwiska niemieckiego optyka, który w I p. XIX wieku z powodzeniem przekuwał wyniki badań w masową produkcję – przekształciło się w największą w Europie organizację poszukującą pragmatycznych zastosowań dla odkryć naukowych.
Obecnie Towarzystwo Fraunhofer to lider komercjalizacji: zrzesza 72 instytuty i jednostki badawcze, zatrudniające ponad 26 tys. osób - głównie naukowców i inżynierów.
Badania, prowadzone w instytutach Fraunhofera, skupione są na siedmiu podstawowych obszarach: innowacjach, technologiach informacyjnych i komunikacyjnych, naukach znajdujących zastosowanie w ochronie zdrowia, optyce i laserach, materiałach, mikroelektronice oraz produkcji. Do tego dochodzi osobny dział obrony i bezpieczeństwa, finansowany w całości przez niemieckie Ministerstwo Obrony.
Miliardy na wiedzę
Roczny budżet badawczy stowarzyszenia sięga 2,6 mld EUR, czyli - w przeliczeniu - ponad 11 mld zł. Choć Fraunhofer otrzymuje dotacje z niemieckiego budżetu federalnego i od rządów krajów związkowych, to de facto stanowi dobrze naoliwioną maszynę, tłoczącą innowacje w gospodarkę przy ponoszeniu minimalnych nakładów. Większość jego budżetu - aż 2,2 mld EUR - pochodzi z badań kontraktowych, zlecanych przez prywatne przedsiębiorstwa lub finansowanych z krajowych i unijnych programów badawczych.
Zgodnie ze sprawozdaniami finansowymi towarzystwa, najwięcej pieniędzy każdego roku płynie do dwóch obszarów – mikroelektroniki i materiałów. Mikroelektronika może też pochwalić się też największym udziałem pieniędzy od prywatnego biznesu w budżecie działu.
Fraunhofer nie ogranicza się tylko do terytorium Niemiec i buduje swoje wpływy w całej Europie. We wrześniu 2018 r. na Politechnice Opolskiej uruchomiono Centrum Projektowe Fraunhofera dla Zaawansowanych Technologii Lekkich. Opolska placówka ma zajmować się zmniejszaniem masy materiałów, używanych w motoryzacji, lotnictwie i inżynierii lądowej, a także elektromobilnością, przemysłem kolejowym oraz metalowym oraz przetwórstwem węgla.
- Licencja Fraunhofera przyciąga jak magnes. Udziałem w projekcie zainteresowanych jest już 90 firm, a powstanie centrum to największe osiągnięcie w historii uczelni - mówił w we wrześniu ubiegłego roku prof. Marek Tukiendorf, rektor Politechniki Opolskiej.
Polska ekspansja
Wzorowany na Fraunhoferze Łukasiewicz ma ambicję szybkiego wykreowania się na lidera w rywalizacji o komercjalizację polskiego know-how oraz transferu wiedzy i osiągnięć nauki do biznesu.
- Sieć Badawcza Łukasiewicz, wzorowana na najlepszych doświadczeniach z Zachodu to projekt biznesowy, który dzięki swojej elastyczności pozwoli na udział Polski w gospodarczo-technologicznych partnerstwach największych projektów europejskich - podkreśla więc Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii.
Więcej o budżecie “polskiego Fraunhofera” i jego założeniach dowiemy się już za miesiąc: 21 i 22 maja podczas corocznego Kongresu Impact’19 w Krakowie.
Wszyscy do Krakowa
Jakie są naukowe dowody na istnienie zysku i w jaki sposób Sieć Badawcza Łukasiewicz może wesprzeć mariaż biznesu i nauki? Dowiesz się o tym 21 i 22 maja w Krakowie podczas kongresu Impact’19. To wówczas miasto stanie się samym sercem tygla, w którym realizują się innowacyjne idee i projekty. To wydarzenie, na którym przełomowe start-upy, naukowcy, biznes i politycy mówią tym samym językiem. Impact’19 to 4 sceny, 6 tysięcy gości, 250 speakerów i dziesiątki wydarzeń towarzyszących. Stałymi bywalcami są tam m.in. premierzy jak i ministrowie z Polski oraz szefowie rządowych agencji (np. PFR i NCBR, DARPA, SB Łukasiewicz). W tym roku dołączą do nich kluczowi politycy z regionu CEE, w Krakowie pojawią się również wysocy rangą przedstawiciele takich potentatów jak Google, Mastercard, PZU, AstraZeneca, Amgen, Allegro, Orlen, Azoty, Tauron, Grupa Volkswagen, BNP Paribas, ING czy Siemens. Oni wszyscy pokażą swoje pomysły na to, jak przy wsparciu technologii, zmienić świat na lepsze. Impact’19 przyniesie też premiery najnowszych inwestycji, rządowych strategii i kluczowych raportów. Tutaj powstają pomysły i tworzone są projekty, które mają kluczowy wpływ na rozwój cyfrowej gospodarki. perspektywy biznesu. Na Impact’19 dzisiejszy liderzy - wielki biznes, startupy, środowisko naukowe, administracja publiczna - decydują o tym jak będzie wyglądać jutrzejszy świat.