Premier został na wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie zapytany, co dzieje się z projektem ustawy reprywatyzacyjnej, który jeszcze przed dwoma laty powstał w resorcie sprawiedliwości (przewiduje on m.in. rekompensatę w wysokości do 20 proc. wartości mienia przejętego przez państwo po 1944 r., zakaz zwrotów w naturze oraz handlu roszczeniami). Padło też pytanie o zapowiadane podczas ostatniej kampanii wyborczej rozwiązania prawne, mające na celu zabezpieczenie Polski przed ewentualną wypłatą odszkodowań wojennych.

Morawiecki powiedział, że w obu przypadkach - i projektu dotyczącego reprywatyzacji i regulacji związanych z odszkodowaniami - dalej "trwają analizy".

Podkreślił jednocześnie: "Na pewno nie dopuścimy do tego, żeby jakiekolwiek roszczenia wobec państwa, które zostało brutalnie rozgrabione, którego ludność poddana została eksterminacji, mordowaniu, żebyśmy my w jakikolwiek sposób odpowiadali za II wojnę światową".

Zapowiedziane na początku maja przez premiera Mateusza Morawieckiego zmiany w prawie miały być odpowiedzią na amerykańską ustawę o sprawiedliwości dla ofiar, którym nie zadośćuczyniono (Justice for Uncompensated Survivors Today — JUST Act, potocznie zwana ustawą 447), dotyczącą zwrotu mienia ofiar Holokaustu ich prawowitym właścicielom bądź ich spadkobiercom. Przepisy tej ustawy mają głównie symboliczny, deklaratywny charakter. (PAP)

Reklama

autorzy: Marta Rawicz, Wojciech Krzyczkowski