Praca na żądanie to najczęściej konieczność i główne źródło utrzymania, a nie wolny wybór podyktowany chęcią „dorobienia”. Osoby zatrudnione przez firmy typu Uber wyżej cenią bezpieczeństwo pracy od zarobków – wynika z badania przeprowadzonego na brytyjskich i amerykańskich pracownikach.

Raport sporządzony przez londyńskie Centre for Economic Performance obala tezę, że samozatrudnienie, freelancing i zatrudnienie bez określonego godzinowego czasu pracy są cenione przez pracowników bardziej niż etat z powodu elastyczności, jaką oferują.

Pracownicy zatrudnienie w gig ekonomii w USA i Wielkiej Brytanii są w stanie zrezygnować z mniej więcej połowy godzinowej stawki na rzecz stałego zatrudnienia. Chętnie zgodziliby się też na obniżkę wynagrodzeń w zamian za urlop zdrowotny i wypoczynkowy.

Rozwój usług na żądanie jest niezwykle szybki od czasu wybuchu kryzysu finansowego. W sektorze tym pracuje już około 10 proc. Brytyjczyków.

Reklama

Kierowcy z największych miast Wielkiej Brytanii i USA rozpoczęli w maju strajk. Domagają się lepszych płac i warunków zatrudnienia.

>>> Polecamy: Huawei zawiązuje sojusz z ponad 30 partnerami. Tworzy bazę sieci 5G