Władze Korei Południowej zdecydowały w poniedziałek o pozbawieniu Japonii statusu zaufanego partnera handlowego. Jest to odwet Seulu za podobną decyzję Tokio i najnowsza eskalacja sporu historycznego i gospodarczego pomiędzy tymi azjatyckimi stolicami.

Ministerstwo handlu, przemysłu i energetyki w Seulu usunie Japonię z listy państw, które korzystają z największych udogodnień przy imporcie towarów z Korei Płd. - podała południowokoreańska agencja prasowa Yonhap.

Na liście znajduje się obecnie 29 krajów, które są stronami czterech najważniejszych międzynarodowych porozumień dotyczących kontroli eksportu, w tym Porozumienia Wassenaar. Tokio zostanie przeniesione do nowo utworzonej grupy dla krajów, które są stronami tych porozumień, ale „stosują system kontroli eksportu, który narusza międzynarodowe normy” - oświadczyło ministerstwo.

„Musimy wprowadzić system kontroli eksportu, biorąc pod uwagę fakt, że trudno jest ściśle współpracować z krajem, który często narusza podstawowe reguły kontroli eksportu i stosuje bezprawny system” - ocenił minister Sung Jun Mo. Według jego resortu decyzja zostanie wprowadzona w życie najprawdopodobniej we wrześniu, po zakończeniu 20-dniowego okresu konsultacji społecznych.

W efekcie obniżenia statusu Japonii firmy chcące eksportować do tego kraju strategiczne towary będą musiały składać za każdym razem pięć dokumentów, by ubiegać się o zezwolenie, a nie tylko trzy dokumenty, jak było dotychczas. Proces wydawania zezwoleń wydłuży się z pięciu do 15 dni – wyjaśnia agencja Yonhap.

Reklama

Działanie władz w Seulu jest odpowiedzią na podobny krok ze strony rządu w Tokio, który zdecydował niedawno o wykreśleniu Korei Płd. ze swojej listy zaufanych partnerów handlowych, co skomplikuje import do tego kraju niektórych towarów z Japonii. Wcześniej władze japońskie nałożyły restrykcje na sprzedaż do Korei Płd. trzech rodzajów materiałów używanych do produkcji elektroniki.

Japonia motywowała tę decyzję „utratą zaufania" w dwustronnych relacjach z Koreą Płd. Władze w Seulu oceniły ją natomiast jako „gospodarczy odwet” za wyrok południowokoreańskiego sądu, nakazujący japońskiej firmie wypłacenie czterem Koreańczykom odszkodowań za pracę przymusową wykonywaną w okresie II wojny światowej, w czasie japońskiej okupacji Półwyspu Koreańskiego.

Nasilający się spór doprowadził do szeregu antyjapońskich demonstracji w Seulu. W jednej z nich przed japońską ambasadą protestowały tysiące osób, które wzywały do bojkotu japońskich towarów i krytykowały premiera Japonii Shinzo Abego. Co najmniej dwóch Koreańczyków zmarło po tym, jak podpalili się w akcie protestu przeciwko Japonii.

>>> Czytaj też: Czy deficyt budżetowy Niemiec pomoże strefie euro?