Gazeta wylicza kilka faktów, które - jej zdaniem - świadczą o tym, że może dojść do wymiany pomiędzy Rosją i Ukrainą osób przetrzymywanych przez obie strony. Wskazuje, że dzień po spotkaniu prezydentów Rosji i Francji, Władimira Putina i Emmanuela Macrona, okazało się, iż pięciu skazanych w Rosji Ukraińców zostało przewiezionych do moskiewskiego aresztu Lefortowo.

Media w Rosji podały, że w przypadku tych pięciu osób, przewiezionych do Moskwy z kolonii karnych, rozważane jest wydanie ich Ukrainie, aby tam odbywały karę. Później media poinformowały o przygotowywanym przekazaniu Ukrainie jej 24 marynarzy, aresztowanych w zeszłym roku podczas incydentu w Cieśninie Kerczeńskiej.

"Wstępne porozumienie o wymianie przetrzymywanych osób, w tym marynarzy, osiągnięto na spotkaniu Władimira Putina i Emmanuela Macrona we Francji" - pisze "RBK", powołując się na źródło zaznajomione z przebiegiem rozmów.

Porozumiano się w sprawie "odblokowania kwestii wymiany", a Francja "aktywnie lobbuje" w tej kwestii - relacjonuje gazeta. Zauważa także, że "w wyniku spotkania Putina i Macrona (...), w trakcie którego mogła zostać uzgodniona wymiana, prezydent Francji zaproponował przywrócenie Rosji do G8". W rozmowie telefonicznej z przywódcą USA Donaldem Trumpem Macron omówił celowość zaproszenia Rosji na szczyt G8 w 2020 roku.

Reklama

Jedno ze źródeł dziennika podało, że wymienieni przez media obywatele Ukrainy przebywają w Lefortowie co najmniej od 16 sierpnia. Kilka źródeł "RBK" zapewniło, że przygotowania do przekazania Ukraińców do ojczyzny trwają od dawna.

"Moskwa zdaje sobie sprawę, że sytuacja jest toksyczna dla stosunków rosyjsko-ukraińskich" - pisze "RBK", powołując się na źródło zbliżone do MSZ Rosji. Według gazety Rosjanie liczą na to, że Ukraińcy wydadzą jej dziennikarza Kiriłła Wyszyńskiego, byłego szefa kijowskiego biura agencji RIA Nowosti.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)