Występując w środę za pośrednictwem łącza wideo na forum Rady Bezpieczeństwa Hennis-Plasschaert przedstawiła intensywne wysiłki rządu w Bagdadzie w celu osiągnięcia postępu. Przyznała, że dziesięciolecia kłopotów wpływają na teraźniejszość, a rząd nie może zrobić cudów.

Za przeszkodę w postępie uznała niedostatki finansowe oraz rywalizujące podmioty. „Przyszła najwyższa pora, aby odłożyć na bok partykularne interesy, zniwelować różnice i bez dalszej zwłoki na pierwszym miejscu postawić ludzkie potrzeby” – przekonywała.

Podkreślając, że rząd Iraku jest prawie w pełni uformowany, co tworzy „pozytywny bodziec”, zauważyła zarazem, że nie znalazła się w nim żadna kobieta.

W oparciu o dwa raporty sekretarza generalnego ONZ Hennis-Plasschaert informowała o zmniejszeniu liczby ofiar wśród cywilów od momentu pokonania tzw. Państwa Islamskiego (IS). Cytując statystyki: 287 ofiar wśród ludności cywilnej, w tym 94 osoby zabite i 193 ranne, w okresie od 1 kwietnia do 30 czerwca, zaznaczyła, że jest to znaczny spadek w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku.

Reklama

Posiedzeniu przewodniczyła ambasador RP przy ONZ Joanna Wronecka. Wskazała na zadowolenie Polski z postępów w formowaniu rządu, przywracaniu stabilności i dobrobytu, zwalczaniu korupcji, poprawy środowiska dla biznesu i inwestycji. Zachęcała też irackie partie polityczne do kontynuowania pozytywnego zaangażowania w poprawę sytuacji w kraju jak też włączenia kobiet na wszystkich poziomach procesu decyzyjnego.

Wronecka z niepokojem mówiła o dalszej aktywności komórek IS w wielu prowincjach. Podkreśliła, że stanowią one poważne zagrożenie bezpieczeństwa.

„Po latach konfliktu droga do stabilizacji i pojednania w Iraku będzie wymagała czasu, szeroko zakrojonych reform i budowy silnych instytucji państwowych. Uważamy, że niezbędne jest zaspokojenie potrzeb wszystkich Irakijczyków, w tym kobiet, młodzieży i członków wszystkich grup religijnych i etnicznych, w tym poprzez świadczenie podstawowych usług publicznych i tworzenie możliwości zatrudnienia” – powiedziała ambasador.

Na postępy w przygotowaniach wyborów w Iraku, zaplanowanych na kwiecień, wskazywał zastępca stałego przedstawiciela USA przy ONZ Jonathan Cohen. Ocenił pozytywnie zmiany w prawie wyborczym. Zwracał uwagę na potrzebę przyspieszenia biometrycznej rejestracji osób uprawnionych do głosowania.

Poprawę bezpieczeństwa uzależniał od usunięcia destabilizujących grup zbrojnych z wyzwolonych obszarów i zastąpienia ich profesjonalnymi siłami egzekwującymi prawo w porozumieniu z rządem w Bagdadzie.

„Sponsorowanie przez Iran destabilizujących ugrupowań zbrojnych w Iraku działających poza kontrolą rządu podważa suwerenność Iraku i zagraża bezpieczeństwu ludności cywilnej” – ocenił ambasador Cohen.

Chargé d'affaires Stałego Przedstawicielstwa Rosji przy ONZ Dmitrij Polanski mówiąc o wsparciu jego kraju dla umacniania stabilności i bezpieczeństwa w Iraku akcentował, że jest to istotne dla całego regionu Bliskiego Wschodu.

„Jesteśmy zainteresowani wyeliminowaniem zagrożenia ze strony IS i terroryzmu w ogóle. Możemy skutecznie stawić czoła temu wyzwaniu tylko pod warunkiem maksymalnej koordynacji działań. (…) Wychodzimy z założenia, że każdy zaangażowany w przeciwdziałanie terroryzmowi w Iraku powinien mieć szacunek dla suwerenności tego państwa i koordynować swoje działania z Bagdadem” – podkreślił Polanski.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)