Rosja będzie działać "ściśle w ramach prawa międzynarodowego" i "wspierać osiągnięcie i realizację ustaleń pomiędzy Damaszkiem i Kurdami" - powiedział Ławrow na spotkaniu w Soczi szefów służb specjalnych i resortów bezpieczeństwa. Rosja będzie także "sprzyjać nawiązaniu współpracy pomiędzy władzami Syrii i Turcji w celu zapewnienia bezpieczeństwa na ich wspólnej granicy, jak reguluje to układ z Adany" - dodał.

Szef MSZ Rosji wyraził przekonanie, że siły zbrojne Turcji i Syrii na mocy układu z Adany powinny zainicjować współpracę praktyczną. "Zawsze mówiliśmy, że uznajemy istnienie prawomocnych interesów Turcji, polegających na zapewnieniu bezpieczeństwa na jej granicy. Jednocześnie opowiadamy się za tym, by między Damaszkiem i Ankarą nawiązana została współpraca praktyczna na podstawie umowy z Adany z 1998 roku. Wojskowi obu krajów w sposób praktyczny, w terenie, powinni określić konkretne parametry takiego rodzaju współpracy" - oświadczył.

Moskwa - mówił Ławrow - opowiada się za tym, by "obecna sytuacja została uregulowana pomiędzy rządem Syrii i strukturami kurdyjskimi". Jak dodał, "taki dialog już się rozpoczął". Jednocześnie zarzucił koalicji zachodniej i Stanom Zjednoczonym, że działając na północy Syrii skłaniały organizacje Kurdów do separatyzmu i konfrontacji z plemionami arabskimi.

Szef rosyjskiej dyplomacji zapowiedział też, że Syria będzie głównym tematem wizyty w Rosji prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana. Dokładnej daty spotkania nie podano, ale Kreml potwierdził, że Erdogan przyjedzie do Rosji jeszcze w październiku.

Reklama

Układ z Adany precyzował warunki, na jakich Turcja może prowadzić operacje sił bezpieczeństwa poza swoją granicą, na terytorium północnej Syrii. Porozumienie to zmusiło władze Syrii do zaprzestania udzielania schronienia Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), uznawanej przez Turcję za organizację terrorystyczną.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)