Iran ogłosił w czwartek, że wznowił wzbogacanie uranu w podziemnych zakładach w Fordo. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) poinformowała jednak, że Teheran przygotował się do tego procesu, ale jeszcze go nie rozpoczął.

Irańska Agencja Energii Atomowej (AEOI) w komunikacie napisała, że "po pomyślnym dokonaniu wszystkich przygotowań rozpoczęto w Fordo w czwartek wtryskiwanie gazowego sześciofluorku uranu (UF6) do wirówek. Cały proces będzie nadzorowany przez MAEA". Rzecznik AEOI Behruz Kamalwandi wyjaśnił, że "stabilizowanie procesu potrwa kilka godzin, a do soboty osiągnięte zostanie wzbogacanie do poziomu 4,5 proc."

MAEA stwierdziła jednak, że na razie Iran poczynił tylko przygotowania, by wznowić wzbogacanie uranu, co samo w sobie jest naruszeniem porozumienia nuklearnego, zawartego przez Teheran w 2015 roku ze światowymi mocarstwami - USA, Rosją, Chinami, Wielką Brytanią, Francją, Niemcami i Unią Europejską.

Rzecznik MAEA wyjaśnił, że jej inspektorzy stwierdzili przeniesienie cylindra z UF6 z irańskiego ośrodka wzbogacania w Natanz do Fordo, gdzie cylinder został podłączony do dwóch kaskad wirówek w celu "czynności przygotowawczej przeprowadzanej przed wzbogaceniem". Raport MAEA mówi, że pozostałe cztery kaskady wirówek, zainstalowane w Fordo, "pozostały niezmienione".

Zakłady wzbogacania uranu w Fordo, zgodnie z porozumieniem z 2015 roku, miały być przekształcone w ośrodek naukowo-techniczny z pozostawieniem tam pewnej liczby wirówek w celu wytwarzania stabilnych izotopów o cywilnym przeznaczeniu. Wznowienia wzbogacania uranu w tym mieście byłoby czwartą fazą zmniejszania przez Iran jego zobowiązań nuklearnych.

Reklama

Wzbogacania uranu w Fordo zapowiedział we wtorek prezydent Iranu Hasan Rowhani po upływie terminu wyznaczonego przez Teheran pozostałym stronom porozumienia nuklearnego na pomoc Iranowi w przezwyciężeniu konsekwencji wycofania się USA z tego układu w 2018 r. i przywrócenia amerykańskich sankcji na Iran.

USA uznały wznowienie wzbogacania uranu w Fordo za "wielki krok w złym kierunku". Jak zaznaczyła rzeczniczka Departamentu Stanu USA Morgan Ortagus, Iran nie ma żadnych wiarygodnych powodów, by rozszerzać program wzbogacania i Waszyngton będzie kontynuował wobec Teheranu politykę wzmacniania sankcji gospodarczych dopóki Irańczycy nie zmienią swego postępowania w tej sprawie.

>>> Polecamy: Wielka emigracja. Rosja przesiedliła na okupowany Krym ponad 140 tys. ludzi