Prasa w Niemczech, komentując w czwartek dymisję rosyjskiego rządu i zapowiedziane przez prezydenta Władimira Putina zmiany w konstytucji, jest zgodna, że te posunięcia mają na celu zapewnienie władzy w Rosji obecnemu gospodarzowi Kremla po 2024 roku.

"Zaskakujące wiadomości, które nadeszły w środę z Moskwy są interpretowane, jako element planu Putina, by pozostać u władzy. Kadencja prezydenta kończy się w 2024 roku i nie będzie on już mógł ubiegać się o najwyższy urząd w państwie. Jednak mało kto przypuszcza, że Putin zrezygnuje z władzy w autorytarnym systemie, którego jest centrum" - ocenia w analizie zamieszczonej na stronie internetowej "Die Zeit".

Tygodnik przypomina, że spekulacje na temat przyszłości rosyjskiego przywódcy pojawiają się od marca 2018 roku, kiedy został on zaprzysiężony na czwartą już kadencję.

Jak podkreśla "Die Zeit" sytuacja wciąż nie jest jasna i jednoznaczna, ale planowana reforma konstytucyjna sugeruje, że Putin przeniesie się na inne stanowisko.

"Niezależnie od tego, jaki będzie to urząd, będzie on (Putin) potrzebował zaufanego zastępcy na Kremlu, którego nie skusi możliwość przejęcia władzy. Dmitrij Miedwiediew, lojalny, ale słaby sojusznik, był do tej pory wygodnym partnerem dla Putina. Rezygnacja Miedwiediewa z funkcji szefa rządu jest więc zaskakująca" - dziwi się tygodnik.

Reklama

"Frankfurter Allgemeine Zeitung" nie widzi jednak w tym nic dziwnego. "Rosjanie są niezadowoleni ze swojego życia. I nie da się tego poczucia wyeliminować pomrukami o +niezwyciężonych+ rakietach. Nie da się też zrzucić w tym przypadku odpowiedzialności na +obcych agentów+, którzy generalnie są odpowiedzialni za wszystko, co złe. Ludzie w Rosji po prostu wiedzą, w jakiej są sytuacji. I nie podoba im się to" - tłumaczy dziennik. Co zatem robi władca taki jak Putin, który nie chce albo nie może oddać władzy? - pyta "FAZ" i odpowiada: "Musi wprowadzić zmiany".

"Sueddeutsche Zeitung" wyjaśnia dlaczego ofiarą "zmian" musiał paść premier Miedwiediew. "Jest on dawna jednym z najbardziej nielubianych polityków w Rosji. Tylko poprzez jego dymisję Władimir Putin może zademonstrować, że wprowadza reformy. Niezadowolenia społeczeństwa nie da się już dłużej ignorować" - analizuje monachijski dziennik.

W środę w orędziu do parlamentu Putin zaproponował wprowadzenie zmian do obecnej konstytucji. Wśród tych propozycji jest wzmocnienie statusu Rady Państwowej - organu doradczego złożonego z szefów regionów, ograniczenie liczby kadencji prezydenckich do dwóch, nadanie niższej izbie parlamentu prawa do zatwierdzania kandydatury premiera. Krótko po orędziu poinformowano o podaniu się do dymisji premiera Dmitrija Miedwiediewa i jego rządu. Nowym premierem ma zostać Michaił Miszustin, dotychczasowy szef Federalnej Służby Podatkowej.

>>> Czytaj też: Niemiecki ekspert: Rosja prowadzi cyniczną grę kosztem Polski. To budowanie ideologii