Problemy techniczne związane z przeprowadzeniem prawyborów i długie oczekiwanie na ich wyniki sprawiają, że wśród Demokratów pojawiają się wątpliwości dotyczące dokładności tych wyników. Głosowanie odbyło się w poniedziałek wieczorem. Do czwartku nie ogłoszono oficjalnie zwycięzcy.

Po przeliczeniu głosów z 97 proc. okręgów w prawyborach prowadzi Buttigieg, 38-letni były burmistrz miasta South Bend, który zdobył 26,2 proc. głosów. Bernie Sanders, senator z Vermont, otrzymał 26,1 proc. głosów.

Nie jest jasne, kiedy zostaną ogłoszone pełne wyniki. Opóźnienie początkowo wyjaśniano problemami technicznymi związanymi z wykorzystaniem nowej aplikacji mobilnej. Jak pisze Reuters, pojawiają się jednak wątpliwości.

Jak mówi jeden z działaczy, Partia Demokratyczna w Iowa w poniedziałek otrzymała "niezwykle wiele przychodzących połączeń telefonicznych" od osób, które "rozłączały się natychmiast po połączeniu, od popierających prezydenta (Donalda) Trumpa, którzy chcieli wyrazić swoje niezadowolenie z Partii Demokratycznej, a także od mieszkańców stanu Iowa, którzy chcieli potwierdzić szczegóły" głosowania. Zdaniem działacza liczba telefonów była zdecydowanie większa niż podczas wcześniejszych prawyborów, a dzwoniący prawdopodobnie próbowali zablokować linie i zakłócić przekazywanie wyników.

Reklama

"New York Times" napisał, że w ponad stu okręgach ogłoszone wyniki były niespójne, brakowało w nich niektórych danych albo nie były możliwe do osiągnięcia, biorąc pod uwagę zasady prawyborów. Przedstawiciele partii odmówili skomentowania tych informacji.

Sanders nazwał przeliczanie głosów "pomyłką" i powiedział, że jest to niesprawiedliwe w stosunku do wszystkich kandydatów. Były wiceprezydent Joe Biden, który w prawyborach w Iowa zdobył czwarty wynik - za senator Elizabeth Warren - w środę nazwał sposób przeprowadzenia prawyborów "ciosem".

Tom Perez, lider Demokratycznego Komitetu Narodowego, w czwartek na Twitterze wezwał Partię Demokratyczną do ponownego sprawdzenia rezultatów.

Prawybory skrytykował też prezydent Trump.

Kandydaci Partii Demokratycznej prowadzą obecnie kampanię w New Hampshire. Prawybory odbędą się tam w przyszłym tygodniu. Demokraci w stanie Nevada, gdzie prawybory zostaną przeprowadzone 22 lutego, zamierzają zrezygnować z wykorzystania aplikacji.

W prawyborach Demokraci wybierają kandydata, który w listopadzie zmierzy się w wyborach prezydenckich z ubiegającym się o reelekcję Trumpem. (PAP)