Infekcje wykryto po przebadaniu 207 osób pracujących w call center na 11. piętrze wieżowca. Wśród 93 potwierdzonych przypadków są również krewni pracowników firmy – powiedział na konferencji prasowej Park, cytowany przez agencję Yonhap.

Obecnie trwają badania 553 osób zatrudnionych w call center, które pracują na siódmym, ósmym i dziewiątym piętrze budynku – dodał mer. Jak dotąd nie wykryto zakażeń poza 11. piętrem.

Wieżowiec mieści się w dzielnicy Sindorim, którą agencja Yonhap określa jako jedną z najruchliwszych w południowo-zachodniej części Seulu. Dzielnica jest też ważnym węzłem transportowym; przebiegają przez nią dwie linie metra.

Call center jest jak dotąd największym skupiskiem zakażeń w gęsto zaludnionym Seulu. W samym mieście mieszka około 10 mln osób, natomiast populacja obszaru metropolitarnego, obejmującego również miasto Inczon i prowincję Gyeonggi, wynosi około 25 mln osób.

Reklama

„Miasto Seul zareaguje w odpowiedni i skrupulatny sposób, by grupowe zakażenia w call center nie rozwinęły się w przypadki, jakie obserwowano w Daegu i prowincji Gyeongsang” - powiedział Park, odnosząc się do dwóch najbardziej dotkniętych epidemią obszarów w Korei Płd.

Ponad 60 proc. infekcji w całym kraju wiązano z oddziałem ruchu religijnego Shincheonji w mieście Daegu. Ministerstwo zdrowia poinformowało, że pięć spośród 207 osób zatrudnionych w seulskim call center to wyznawcy tego ruchu, ale dotychczasowe testy na obecność wirusa dały u nich wynik ujemny.

Z powodu epidemii w Korei Płd. zamknięto szkoły, a władze apelowały do firm o stosowanie elastycznych grafików i umożliwienie pracy zdalnej. Do zakażeń dochodziło jednak w skupiskach, takich jak szpitale, nabożeństwa religijne, a nawet treningi zumby – podał Yonhap.

Liczba infekcji wykrytych w Seulu wzrosła w środę do 205 – wynika z danych urzędu miasta. Według Koreańskich Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom (KCDC) do wtorku w całym kraju potwierdzono 7755 zakażeń i 60 zgonów związanych z wirusem.

>>> Polecamy: Włochy przeznaczą 25 mld euro na walkę z epidemią. Restauracje zostaną zamknięte?