Oczekuje się, że rząd ujawni we wtorek pakiet ratunkowy dla firm takich jak linie lotnicze i puby, którym grozi upadek z powodu wybuchu koronawirusa.

Grupa szefów portów lotniczych napisała w liście do Johnsona, że brak lotów poważnie wpłynął na ich działalność i że może dojść do utraty miejsc pracy. Zwrócili się z prośbą o włączenie ich do jakiegokolwiek wsparcia dla sektora lotniczego oraz o spotkanie z ministrem transportu.

"Być może będziemy musieli zamknąć obiekty dla pasażerów i wstrzymać działalność. W związku z tym zwracamy się z prośbą o uczynienie z potrzeb brytyjskich portów lotniczych najwyższego priorytetu rządowego w tym momencie i wyraźne zobowiązanie się do wspierania przemysłu lotniczego" - napisano.

List został podpisany m.in. szefów lotnisk Heathrow, Gatwick i w Manchesterze, czyli trzech największych pod względem ruchu pasażerskiego lotnisk w Wielkiej Brytanii, a także stowarzyszenia operatorów portów lotniczych AOA.

Reklama

W poniedziałek o pomoc do brytyjskiego rządu zaapelowały linie lotnicze easyJet i Virgin Atlantic, które poinformowały o odwołaniu 75-85 proc. lotów. W związku z odwoływaniem lotów i zamykaniem granic przez kolejne kraje również lotniska są niemal puste.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)