Pieczątka z datą zakończenia kwarantanny domowej przybijana jest na wierzchu dłoni. Atrament trudno zmyć - stosuje się go w Indiach podczas wyborów dla oznaczenia wyborcy, który oddał już głos.
Szef stanu Maharasztra Uddhav Thackeray wyjaśnił w dzienniku „Hindustan Times”, że dzięki pieczątce współobywatele mogą łatwo zidentyfikować osoby, które powinny przejść kwarantannę. „Zapobiegnie to kontaktowi z osobami, które mogą zarażać” - podkreślił.
Osoby skierowane do izolacji nie powinny podróżować, lecz odbyć kwarantannę w mieście przylotu z zagranicy. Jednak już w ciągu kilku dni od wprowadzenia pieczątek pasażerowie dwóch pociągów przyłapali „oznaczonych” współpasażerów łamiących nakaz.
Jak donosi agencja IANS w środę po godzinie jazdy od stacji Bombaj pasażerowie pociągu do Delhi podnieśli alarm. Czterech współpasażerów miało pieczątki kwarantanny z bombajskiego lotniska. Pociąg zatrzymano w Palgharze, a uciekinierów łamiących nakaz przekazano władzom.
Podobny los spotkał w czwartek sześciu pasażerów z pieczątką „domowa kwarantanna” na dłoniach, którzy czekali na odjazd ekspresu Saurashtra na stacji Bombaj Centralny.
Oprócz pieczątek władze Bombaju razem z policją zamierzają wprowadzić namierzanie GPS komórek osób z nakazem domowej kwarantanny. Podobne rozwiązanie zastosowano już w Korei Południowej.
W Indiach potwierdzono 173 przypadki koronawirusa i cztery ofiary śmiertelne.
Paweł Skawiński (PAP)