W Europie rośnie liczba ofiar śmiertelnych choroby Covid-19, jednak jeden kraj wciąż wyróżnia się pod względem niskiego wskaźnika śmiertelności. To Niemcy.

W Niemczech liczba potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem wzrosła do 31 554 (stan na 25.03, godz. 9:00 – przyp. red.). Niemcyplasują się pod względem liczby zakażonych na piątym miejscu na świecie, mimo to – według opracowanych przez Bloomberga danych – wskaźnik śmiertelności w tym kraju wynosi zaledwie 0,4 proc. Jednocześnie w samym epicentrum wirusa, we Włoszech, zmarło ok. 9,5 proc. osób, u których potwierdzono wystąpienie zakażenia.

Przyczyn tej rozbieżności może być wiele, ale redakcja Bloomberga zwraca uwagę na jedną kwestię: Covid-19 nie uderzył (jeszcze) tak mocno w najstarszych i najbardziej podatnych na zakażenie członków niemieckiej populacji. Władze szeroko wdrożyły testowanie, śledzą nawet łagodne przypadki, a ponad 80 proc. potwierdzonych zakażeń dotyczy osób poniżej 60 r. ż. WeWłoszech, pomimo podobnych wskaźników demograficznych, sytuacja jest zupełnie inna – wirus uderza głównie właśnie w starsze osoby.

Jak podaje Bloomberg, to lekcja dla całego świata: przykład, dlaczego służby zdrowia publicznego na całym świecie powinny izolować domy opieki i prosić rodziny, aby nie odwiedzały starszych rodziców ani dziadków. Gdy wirus rozprzestrzeni się na starszą populację, tak jak we Włoszech, może on przeciążyć system opieki zdrowotnej i stać się bardziej śmiercionośny – dla wszystkich. Co prawda Lothar Wieler, prezes Instytutu Roberta Kocha (niemieckiego urzędu ds. zdrowia publicznego) przyznał, że Niemcy są dopiero na początku epidemii.

>>> Czytaj też: Nasze życie z wirusami, czyli jaka przyszłość czeka nas z SARS-CoV2 [WYWIAD]

Reklama

Wirus we Włoszech z łatwością przeniknął do pokolenia wysokiego ryzyka. To kwestia relacji społecznych we Włoszech: włoscy dorośli pozostają w częstym kontakcie z rodzicami, dziadkowie zapewniają opiekę nad dziećmi, wspólne niedzielne obiady to niemalże instytucja, a rodziny często mieszkają w tym samym mieście. Ponad 20 proc. Włochów w wieku od 30 do 49 lat mieszka z rodzicami, jak podają ekonomiści z Uniwersytetu w Bonn Christian Bayer i Moritz Kuhn. To ponad dwukrotnie więcej niż Niemcy w tym przedziale wiekowym. Jak twierdzi Bayer, to właśnie sieć społeczna tłumaczy ogromną liczbę zakażeń we Włoszech. Według ekspertów kraje, w których powszechne jest „życie wielopokoleniowe” (czyli również w Polsce), powinny jak najszybciej podjąć zdecydowane działania w celu ochrony osób starszych.

W Niemczech wiele wczesnych przypadków zakażeń dotyczyłomłodych i zdrowych ludzi, którzy dopiero co wrócili z ośrodków narciarskich, gdzie krążył wirus – często w północnych Włoszech lub sąsiedniej Austrii. Większość przypadków miała miejsce u osób w wieku od 35 do 59 lat. Średnia wieku ofiar, które zmarły w wyniku choroby Covid-19 wynosiła 82 lata.

Z powodu wielkiej ilości testów w Niemczech Dzięki uwzględnionych jest więcej łagodnych przypadków w ogólnej liczbie zakażeń – powiedział Michael Ryan, szef programu ratownictwa zdrowotnego Światowej Organizacji Zdrowia. Dodał, że wskaźniki śmiertelności będą się zmieniać w najbliższych tygodniach, ponieważ pacjenci umierają w szpitalu trzy do czterech tygodni po zdiagnozowaniu. Z kolei włoskie władze wycofały się z teorii, że śmiertelność we Włoszech jest spowodowana obciążeniem szpitali, w których przebywają nowi pacjenci.

Tylko 2,7 proc. potwierdzonych zakażeń w Niemczech dotyczy osób powyżej 80 roku życia. We Włoszech to 18 proc. przypadków.

>>> Czytaj też: W czasie epidemii europejski rynek pracy wygrywa. Jest o wiele lepszy niż amerykański