Azoty Puławy odpowiadają w ten sposób na zwiększony popyt na środki dezynfekcyjne wywołany przez COVID-19.

Cytowany w komunikacie prezes zarządu Grupy Azoty Wojciech Wardacki podkreślił, że spółka, oprócz przekazania środków finansowych na wsparcie instytucji zwalczających epidemię, stara się też pomagać na inne sposoby. „Uznaliśmy, że skoro dysponujemy technologiami i możliwościami pozwalającymi produkować środki minimalizujące ryzyko infekcji, to musimy zacząć je wytwarzać, bo to może pomóc w zwalczaniu epidemii. Jestem w tym względzie pełen uznania dla kreatywności naszych specjalistów” – powiedział Wardacki.

Zakłady włączają się biznesowo w walkę z koronawirusem - zaznaczyła prezes zarządu Grupy Azoty Puławy Anna Zarzycka-Rzepecka. „Możemy nie tylko zabezpieczyć we własny środek naszych pracowników, ale również wykorzystać wolną przestrzeń, jaka stworzyła się dla tego typu produktów na rynku” – powiedziała.

Pozwolenie dotyczące udostępniania na rynku i stosowania produktu biobójczego Pulsept 5 wydał 4 kwietnia br. prezes Urzędu Rejestracji Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych. Produkt, zawierający 49 g substancji aktywnej w 1000 g roztworu, przeznaczony jest do dezynfekcji skóry dłoni i charakteryzuje się działaniem bakteriobójczym i wirusobójczym. Stosowanie takiego środka do dezynfekcji rąk zaleca WHO.

Reklama

Obecne zdolności wytwórcze środka dezynfekcyjnego w puławskich Azotach wynoszą około 15 tys. litrów na dobę. Firma realizuje inwestycję, dzięki której osiągnięte zostaną zdolności na poziomie do 70 tys. litrów na dobę. Spółka pracuje równocześnie nad opracowaniem innych, bazujących na tej samej substancji czynnej, formuł środków dezynfekcyjnych – poinformowano.

Roztwór nadtlenku wodoru o stężeniu 3 proc. można nabyć w aptekach pod nazwą „woda utleniona”. Jako środek biobójczy, nadtlenek wodoru w różnych stężeniach jest z powodzeniem wykorzystywany w dezynfekcji skóry, powietrza (np. w formie oparów), dezynfekcji powierzchni i urządzeń w gospodarstwach domowych, placówkach służby zdrowia weterynarii czy rolnictwie. (PAP)

Autor: Zbigniew Kopeć