Zgodnie z prośbą władz regionalnych w Mediolanie fabryki i inne zakłady pracy ruszyłyby, przy zachowaniu wszystkich niezbędnych środków ochrony i bezpieczeństwa, dzień po wygaśnięciu dekretu rządu, który przedłużył ograniczenia do 3 maja. W zakładach produkcyjnych przestrzegana byłaby zasada odległości między pracownikami i wszyscy mieliby maseczki oraz środki ochronne - wyjaśniono w nocie regionu.

Podkreślono w niej także: "Lombardia patrzy naprzód i planuje nową normalizację pod znakiem prewencji, leczenia i programów".

"Wniosek Lombardii o zgodę na wznowienie działalności produkcyjnej od 4 maja to błąd" - oświadczył wiceminister rozwoju gospodarczego Stefano Buffagni. Jak zauważył, szef tamtejszych władz Attilio Fontana "popierał zawsze surową i bardzo restrykcyjną linię" postępowania w obliczu epidemii.

"A dzisiaj, ku zaskoczeniu, decyduje, nie wiadomo na podstawie jakich danych, by otworzyć" działalność - stwierdził przedstawiciel rządu Giuseppe Contego.

Reklama

Buffagni ostrzegł, że takie postępowanie może wywołać zamieszanie i niepewność wśród obywateli oraz firm. Wiceminister zaapelował do regionalnych władz o spokój, spójne działanie i refleksję.

Ponieważ pojawiły się sugestie, że spór między Lombardią, rządzoną przez polityka opozycyjnej Ligi, a rządem Ruchu Pięciu Gwiazd i centrolewicy ma polityczne podłoże, wiceminister oświadczył, że kategorycznie wyklucza taką interpretację.

"Mówimy o moim regionie, który zapłacił jedną z najwyższych cen na świecie pod względem liczby zmarłych, poniesionych cierpień i wyrzeczeń" - dodał Buffagni.

Gubernator Lombardii Attilio Fontana odpowiedział w telewizji, że jego wniosek dotyczy możliwości stopniowego przywrócenia zwykłej działalności firm, nie zaś wielkiej produkcji, która należy do kompetencji rządu.

"Uważam, że słuszne jest, by zacząć myśleć o tym, jak należy się przygotować, by żyć z tym wirusem" - dodał polityk Ligi.

Jego wniosek skrytykował burmistrz Mediolanu Giuseppe Sala, który stwierdził: "Przechodzą od grozy liczby zakażeń sprzed dwóch dni do pełnej wolności".

"Trochę równowagi by nie zaszkodziło" - powiedział Sala dziennikowi "La Repubblica" w czwartek.

Burmistrz stolicy Lombardii zastrzegł, że nie jest przeciwny otwarciu gospodarki, ale w jego ocenie najpierw potrzebne są gwarancje ochrony dla pracowników.

Gubernator Fontana oświadczył zaś w czwartek podczas spotkania z regionalną radą samorządową, że w sprawie ponownego wznowienia aktywności zawodowej "należy działać szybko", ale "zawsze przy poszanowaniu i zagwarantowaniu ochrony sanitarnej obywateli".

Komentatorzy zauważają w prasie, że władze regionu nalegają na przywrócenie działalności produkcyjnej w czasie, gdy trwa śledztwo w sprawie masowych zgonów w tamtejszych domach opieki społecznej dla seniorów. W środę Gwardia Finansowa weszła do siedziby władz, by przejąć dokumenty dotyczące wydawanych przez nie zaleceń dla takich placówek w związku z notowaną tam falą zakażeń.

Z Rzymu Sylwia Wysocka PAP)