Wielka Brytania po opuszczeniu UE znajduje się w okresie przejściowym, który ma potrwać do 31 grudnia 2020 r. “Rząd brytyjski nadal odrzuca (możliwość) przedłużenia tego terminu” - powiedział Maas w rozmowie z dziennikiem “Augsburger Allgemeine”.

“Niepokoi fakt, że w kluczowych punktach negocjacji Wielka Brytania coraz bardziej oddala się od wspólnie uzgodnionej deklaracji politycznej” - powiedział szef niemieckiej dyplomacji. Dodał, że “tak nie może być, bo negocjacje są kompletnym pakietem określonym w politycznej deklaracji”.

Deklaracja polityczna określająca ramy przyszłych stosunków między UE a Zjednoczonym Królestwem stanowi jeden z dwóch głównych dokumentów będących częścią umowy o wystąpieniu Wielkiej Brytanii z UE, która obowiązuje od 1 lutego br.

Maas zwrócił uwagę, że jeśli stanowisko Londynu nie ulegnie zmianie, to ustalenie szczegółów "rozwodu" z UE będzie jednym z kilku wielkich wyzwań, które nagromadzą się pod koniec roku. “Bez porozumienia w sprawie naszych przyszłych stosunków byłaby to podróż w nieznane” - podkreślił.

Reklama

Niemcy 1 czerwca przejmą prezydencję w Radzie UE. Maas powiedział w wywiadzie, że zbliżające się półrocze zostanie zdominowane przez temat pandemii koronawirusa. “Musimy za pomocą możliwie najlepiej skoordynowanych środków utrzymać pandemię pod kontrolą, a jednocześnie skierować ożywienie gospodarcze Europy na właściwe tory” - powiedział. Oprócz tego jako dwa najważniejsze zadania stojące przed niemiecką prezydencją wskazał wspomniane negocjacje z Wielką Brytanią oraz zaplanowanie budżetu UE na lata 2021-2027.

Rząd Niemiec stawia sobie dodatkowe zadanie wyznaczenia wspólnego unijnego kursu dla takich obszarów jak zmiany klimatyczne, migracja, praworządność i digitalizacja - poinformował Maas.

Z Lipska Łukasz Grajewski

>>> Agencja TASS: Rosyjski statek, który mógłby dokończyć Nord Stream 2, zarzucił kotwicę u wybrzeży Niemiec