Metal na LME drożeje już 5. sesję w ciągu ostatnich 6 dni handlu.

Na Comex w Nowym Jorku miedź zniżkuje na razie o 0,15 proc. do 2,3765 USD za funt.

Inwestorzy liczą, że chińskie władze wprowadzą więcej bodźców stymulujących wzrost w tej drugiej największej na świecie gospodarce, co poprawiłoby perspektywy popytu m.in. na miedź.

"Na rynkach wzrósł apetyt na ryzyko w związku z coraz liczniejszymi sygnałami, że Chiny wprowadzą dalsze środki stymulujące w celu wsparcia ożywienia gospodarczego" - mówi Li Suheng z Huatai Futures Co.

Reklama

Optymizmiem napawa też fakt, że coraz więcej gospodarek na świecie przystępuje do łagodzenia obostrzeń wprowadzonych w czasie walki z epidemią koronawirusa.

Władze wzmagają wysiłki, aby ponownie otworzyć działalność biznesową i wznowić bardziej normalne życie społeczne, które przez ostatnie tygodnie było w dużej mierze sparaliżowane.

Tymczasem globalne zapasy miedzi zmniejszyły się o ok. 1/4 w ciągu ostatnich 2 miesięcy, bo m.in. chińscy producenci miedzi ograniczają dostawy, a w wielu kopalniach miedzi na świecie doszło do zakłóceń w produkcji - z powodu epidemii koronawirusa wśród górników.

Na zakończenie poprzedniej sesji cena miedzi na LME spadła o 17 USD do 5.257,00 USD za tonę. (PAP Biznes)