Jak podkreśla minister Kurtyka, cytowany w komunikacie resortu, przyjęte zmiany pozwalają na stosowanie wobec gazociągów z państw trzecich najważniejszych filarów prawa UE. Oznacza to koniec preferencyjnego traktowania infrastruktury gazowej z państw trzecich i jej funkcjonowania w próżni prawnej.

"Podpisanie ustawy przez Prezydenta RP wieńczy ponad dwuletni okres starań Rządu o ujednolicenie zasad funkcjonowania gazociągów spoza UE" – powiedział minister.

"To koniec uprzywilejowania wybranych dostawców i wykorzystywania luk prawnych do utrwalania monopoli w dostawach gazu. Przyjęte regulacje oznaczają jednolite i zgodne z zasadami konkurencji warunki funkcjonowania gazociągów w UE" - dodał.

Ustawa nie wpłynie przy tym bezpośrednio na polski system gazowy, ponieważ każda infrastruktura gazowa na terenie Polski już teraz funkcjonuje zgodnie z prawem UE.

Reklama

"Z wyprzedzeniem wdrażaliśmy wymogi unijne, choćby w zakresie rozdziału własnościowego dla gazociągów przesyłowych, czy stosowania prawa UE do takiej infrastruktury importowej, jak gazociąg jamalski. Również wszystkie polskie projekty dywersyfikacyjne są w pełni podporządkowane regułom europejskim. Jesteśmy w tym zakresie wzorem dla innych państw" – zaznaczył minister klimatu.

Pod koniec kwietnia ustawę uchwalił Sejm, na początku maja - bez poprawek - nowe rozwiązania zaakceptował Senat.

Regulacja zawiera m.in. zgodną z dyrektywą 2019/692 definicję gazociągu międzysystemowego. Jest to "gazociąg przesyłowy przebiegający przez granicę Rzeczypospolitej Polskiej mający na celu połączenie systemu przesyłowego z siecią gazową innego państwa".

Rozwiązanie takie nie pozostawia wątpliwości co do zakresu przyjętej definicji, która obejmuje wszystkie gazociągi przesyłowe przebiegające przez granicę RP, niezależnie od tego, czy łączą one Polskę z systemem gazowym państwa członkowskiego Unii Europejskiej i EFTA czy też państwa niebędącego stroną żadnej z tych umów.

Ustawa wprowadza też wskazane w dyrektywie warunki zwolnienia danej infrastruktury gazowej z unijnych regulacji przez regulatora rynku energii - w Polsce to prezes URE. W uzasadnionych okolicznościach może on zwolnić ze stosowania unijnych zasad, ale na określony czas i w przypadkach, które "nie będą wywierać szkodliwego wpływu na konkurencję na rynkach, na które inwestycja może mieć wpływ, na skuteczne funkcjonowanie rynku paliw gazowych w Unii Europejskiej lub odpowiednich systemów gazowych, ani nie wpłynie negatywnie na bezpieczeństwo dostaw gazu ziemnego w Unii Europejskiej”.

Dodatkowo ustawa przewiduje obowiązek powiadamiania Komisji Europejskiej o zamiarze prowadzenia negocjacji umowy międzynarodowej w sprawie eksploatacji gazociągów międzysystemowych z państwami trzecimi oraz przekazania Komisji ich wyników, w tym samej umowy jeszcze przed jej podpisaniem.

Przyjęte zmiany nie wymagają wprost zmiany statusu żadnych gazociągów, biegnących bądź planowanych na polskim terytorium. W przypadku istniejącego gazociągu jamalskiego przewidziane dyrektywą rozwiązania są już stosowane, a w przypadku Baltic Pipe ustawa nie nałoży obowiązków, gdyż pełne stosowanie prawa UE przewidziane zostało w umowie międzyrządowej, regulującej funkcjonowanie tego gazociągu. (PAP)