Chore dziecko chodziło do grupy przedszkolnej, do której uczęszczało kilkoro dzieci. Przedszkolak zaraził się od rodziców. Testy wykazały zakażenie najpierw u ojca dziecka, który się zaczął źle czuć, a potem u matki i dziecka.

Jak wyjaśniła rzecznik prasowa, kwarantanną zostaną na pewno objęte wszystkie dzieci z bezpośredniego kontaktu tego przedszkolaka i ich rodziny, a także niektórzy pracownicy.

"Obecnie trwają intensywne czynności związane z dochodzeniem epidemiologicznym" - powiedziała Narożniak, wyjaśniając, że polega ono wywiadach telefonicznych pracowników Powiatowej Inspekcji Sanitarnej z rodzicami dzieci i pracownikami przedszkola.

"To jest kwestia ustalenia wszystkich osób z kontaktu i ustalenia poziomu ryzyka, które z tych osób pójdą ze względu na bezpośredni kontakt z osobą zarażoną na kwarantannę, a które zostaną tylko objęte nadzorem epidemiologicznym" - wskazała.

Reklama

Placówka przy ul. Ryżowej jest zamknięta do końca tygodnia. Taką decyzję podjęła dyrekcja przedszkola w porozumieniu z Inspekcją Sanitarną. (PAP)