W poniedziałek w Japonii rozpocznie się szczyt grupy G8 - najbardziej uprzemysłowionych państw świata.

Na posiedzeniu w Hokkaido przywódcy USA, Japonii, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji, Włoch, Kanady oraz Rosji będą dyskutować o najważniejszych ekonomiczno-politycznych problemach świata. Dyskusje rozpocznie panel na temat możliwości łagodzenia skutków wysokich cen żywności, ale niewątpliwie jedną z najważniejszych kwestii będzie ustalenie wspólnego stanowiska w sprawie Zimbabwe oraz głodu w Afryce. George Bush w przeddzień konferencji potwierdził swoją ''głęboką wiarę w politykę mocnej amerykańskiej waluty'', ale fakty pokazują, że USA traci monopol na gospodarczą potęgę. Serwis Bloomberg poinformował w poniedziałek, że spółki notowane na amerykańskich giełdach były warte mniej niż te z parkietów pozostałych krajów G8.

SYTUACJA NA GPW

W ubiegłym tygodniu WIG spadł o 4,3 proc., WIG20 stracił na wartości 2,9 proc., ale najsilniej przeceniono najmniejsze spółki mWIG40 spadł o 8,6 proc. (najmocniej od stycznia 2008 r.), a sWIG80 o 6,0 proc.. Wyraźnie widać bierność posiadaczy największych spółek i zdecydowaną wyprzedaż reszty papierów notowanych na GPW. Brak popytu przekłada się na odsuwanie kolejnych ofert publicznych na późniejsze terminy, ponieważ spółkom nie opłaca się obniżać ceny emisyjnej, a bez takich ruchów uplasowanie akcj wśród inwestorów stanowi obecnie nie lada problem. W ubiegłym tygodniu przykładem były Zakłady Azotowe Tarnów, które zadebiutowały na warszawskiej giełdzie ściągając z dużą trudnością z rynku ok. 300 mln PLN. W piątek amerykańskie giełdy były zamknięte, dlatego w całej Europie spadły nieco obroty, ale sytuacja wróci w tym tygodniu do normy.

Reklama
GIEŁDY ZAGRANICZNE

Największy rynek azjatycki rozpoczął tydzień od spadków i po kilku godzinach zapowiadało się, że Nikkei pogłębi niechlubny rekord najdłuższej spadkowej serii od ponad pół wieku, ale po dwóch godzinach inwestorzy przystąpili do zamykania krótkich pozycji i indeks ruszył w górę - na koniec dnia zyskał na wartości 0,9 proc. Pierwszą sesję od dwunastu dni tokijski Nikkei zdołał zakończyć na plusie dzięki akcjom spółek z sektora nieruchomości i bankom, których wyceny uznano po silnej fali wyprzedaży za atrakcyjne. W długim terminie branża finansowa za sprawą kryzysu na rynku kredytów nie ma przed sobą zbyt świetlanej najbliższej przyszłości - w zagranicznej prasie można przeczytać, że straty banków zmuszą największe grupy do dalszej sprzedaży aktywów - szwajcarskie UBS oraz Credit Suisse, które przed kilkoma tygodniami sięgały po pieniądze inwestorów, mogą wkrótce potrzebować łącznie ok. 68 mld USD.

OBSERWUJ AKCJE

mWIG40 - indeks średnich spółek dość wiernie oddaje nastroje panujące na całym rynku i jest obecnie bardziej wiarygodny od WIG20, którego wartością łatwiej w krótkim terminie sterować największym graczom. Na tygodniowym wykresie widzimy, że po przełamaniu na początku czerwca wsparcia z okolic 2900 pkt. trend spadowy rozpoczęty w kwietniu znacznie przyspieszył i w ubiegłym tygodniu straty mWIG40 sięgnęły 8,6 proc. W długim terminie dla oszacowania zakresu warto zwrócić uwagę na ostatnią falę trendu wzrostowego, która trwała rok i zakończyła się latem 2007 r. Ostatnia konsolidacja indeksu (luty - maj 2008) to zmagania ze zniesieniem 76,4 proc. tejże właśnie fali i porażka byków jednoznacznie wskazała na powrót do okolic 2440 pkt, gdzie znajduje się dołek z czerwca 2006 r. Po dotarciu w te okolice mWIG40 może wejść w dłuższą fazę stabilizacji i zbliżyć się do średniej z 20 tygodni, ale sygnał sprzedaży na wskaźniku MACD sprzed dwóch tygodni nie zachęca do kupowania akcji spółek o średniej kapitalizacji (w przeciwieństwie do mocno wyprzedanego STS).

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ

Amrest - podpisał z Burger Kingiem listy intencyjne na otwieranie i prowadzenie restauracji w Czechach, Słowenii i na Słowacji.
Polimex-Mostostal - według prezesa spółki zysk netto był w II kw. nieco niższy niż w I kw. kiedy wyniósł 29,8 mln PLN.
Pekao - Citigroup obniżył cenę docelową dla akcji banku do 173 PLN z 216 PLN.
LZPS Protektor - Wojas po zakupie ok. 1,2 mln akcji posiada papiery stanowiące 6,34 proc. kapitału zakładowego spółki.
Vistula&Wólczanka - zaciągnęła w banku Fortis 100 mln PLN kredytu.
PPWK - sfinalizowało przejęcie spółki Długie Rozmowy i nabyło 25 proc. akcji spółki.
Hydrobudowa Polska - kupiła 27,8 proc. udziałów Przedsiębiorstwa Robót Górniczych Metro za 9,7 mln PLN i posiada 56,5 proc. udział w kapitale zakładowym PRG Metro.
Noble Bank - Getin Holding kupił akcje spółki za ok. 450 tys. PLN.






PROGNOZA GIEŁDOWA

Po odbiciu azjatyckich indeksów w poniedziałek rozpoczęcie sesji na GPW od wzrostów nie powinno być niespodzianką, chociaż nie bez znaczenia będzie zachowanie inwestorów w Europie Zachodniej w pierwszych minutach handlu. W ciągu dnia nie przewiduje się publikacji ważnych danych z gospodarki, dlatego rytm podyktuje nam zagranica, podobnie z resztą, jak na większości notowań w ostatnich tygodniach. W USA po długiej spadkowej serii najważniejsze indeksy znalazły się w okolicy ważnych wsparć i inwestorzy powinni powalczyć o ich obronę, bo w przeciwnym wypadku czekałby nas bezwładny lot w dół.

WALUTY

Amerykański dolar w poniedziałek podczas sesji w Azji umacniał się wyraźnie zarówno wobec jena, jak i euro. Przed rozpoczęciem spotkania G8 w Japonii dolar był wyższy o 0,8 proc. w stosunku do jena, którego wyceniano na 107,5 JPY, a eurodolar spadł o 0,6 proc. do 1,562 USD. Do wtorku głównym czynnikiem sterującym kursem amerykańskiej waluty będzie przemówienie Ben Bernanke, który może złagodzić ton wcześniejszych zapowiedzi sugerujących zbliżające się podwyżki stóp procentowych. Istotne wsparcie dla pary EUR/USD znajduje się na wysokości 1,5605 USD, gdzie przebiega średnia cena z 20 sesji. Polski złoty w poniedziałek ok. godz. 9.30 zyskiwał na wartości względem euro (o 0,3 proc. do poziomu 3,316 PLN). Frank szwajcarski wyceniany był rano na 2,056 PLN (-0,6 proc.), a dolar był o 0,1 proc. droższy niż w piątek i kosztował 2,123 PLN.

SUROWCE

Umacniający się w szybkim tempie dolar doprowadził do lekkiej korekty na światowym rynku surowców - w poniedziałek rano potaniało złoto, miedź oraz ropa naftowa. Przewodniczący OPEC Chakib Khelil stwierdził w trakcie weekendu, że cena baryłki może nadal rosnąć, ale takich opinii jest obecnie wystarczająco dużo, aby pokusić się na szukanie bardziej wielowątkowych i szczegółowych prognoz. Na Atlantyku powoli tworzy się huragan Bertha, ale jest jeszcze zbyt wcześnie na oszacowanie jego siły oraz wyznaczenie miejsc potencjalnie zagrożonych uderzeniem. Cen złota osiągnęła rano 924 USD za uncję (-1,1 proc.), tona miedzi kosztowała ok. 5 450 USD (-2,6 proc.), a baryłka ropy 143,5 USD (-1,2 proc.).

Łukasz Wróbel, Open Finance