Złoto wzrosło w czwartek nieznacznie, gdyz inwestorzy szukają okazji do zysków po dwóch tygodniach notowańn szlachetnego kruszcu na niższym poziomie. Jednak umacniający sie dolar i spadek cen ropy stwarzają ryzyko wyprzedaży.



Uncja złota podrożała w południe w Londynie do 927,30/928,30 dol. wobec stawki 921,35/922, 95 osiągnietej w środę w Nowym Jorku. Ale wcześniej podczas sesji kruszec sprzedawano nawet po 916,40 dol, co stanowi najsłabszy wnik od 9 lipca.

Jesli dolar zejdzie ponizej 1,57 wobec euro, wówczas złoto zacznie spadać – twierdzą analitycy. Silniejszy dolar zwykle spycha w doł złoto, które jest często kupowane jako alternatywa dla inwestycji w amerykańskiej walucie.

Złoto tradycyjnie podąza w tym samym kierunku co ropa naftowa, jest takze kupowane jako zabezpieczenie na wypadek inflacji wywolanej przez ropę.

Dwa inne cenne metale, platyna I pallad, traciły mocno na wartosci w ciągu ostatnich 10 dni. Tutaj wyznacznikiem jest popyt producentów samochodów, które na razie nie mogą się obyc bez obu metali, zwłaszcza przy produkcji katalizatorów. Oba surowce spadły do najniższego poziomu od sześciu miesięcy.

Platyna potaniała do 1.732,00/1.752,00 dol. na uncję wobec 1.744,00/1.764,00 dol. w Nowym Jorku. Pallad natomiast wzrósł do poziomu 389,00/392,00 dol. za uncje wobec 383,00/391,00 podczas środowych notowań w Nowym Jorku.

T.B., Reuters