"W tej kwestii mamy stanowisko rządu, które zostało przyjęte rok temu i na razie się ono nie zmieniło. Uważamy, że poziom inwestowania, jeżeli chodzi o OFE za granicą jest wystarczający. Będziemy rozmawiać z Komisją Europejską na ten temat" - powiedziała w środę dziennikarzom szefowa resortu pracy.

We wtorek Komisja Europejska pozwała Polskę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości za ustawowe ograniczenia, którym podlegają OFE w zakresie inwestycji zagranicznych.

Zgodnie z prawem OFE mogą zainwestować za granicą maksymalnie 5 proc. wartości swoich aktywów. Przy inwestycjach zagranicznych obowiązują też mniej korzystne zasady obliczania opłat za zarządzanie i kosztów transakcji. Inwestycje te są więc mniej atrakcyjne w porównaniu z inwestycjami w Polsce.

KE uznała, że polskie rozwiązania stanowią ograniczenie swobodnego przepływu kapitału, czyli są sprzeczne z podstawową zasadą wspólnego unijnego rynku. Według KE, nie można tego uzasadnić troską o bezpieczeństwo powierzonych OFE pieniędzy.

Reklama

"Trzeba brać pod uwagę również to, że OFE w dużej mierze biorą udział w prywatyzacji naszych przedsiębiorstw i funkcjonują na naszej giełdzie. Wycofanie tych aktywów z naszej giełdy mogłoby być bardzo niebezpieczne dla rozwoju gospodarczego Polski oraz dla przyszłych planów prywatyzacyjnych przedsiębiorstw" - wyjaśniła.

"Mamy nadzieję, że Komisja Europejska wysłucha również naszych argumentów w tej kwestii. Jeżeli nie, to będziemy musieli zadać sobie pytanie nad funkcjonowaniem OFE" - podkreśliła.

Innym problemem - jak zaznaczyła - jest kwestia bezpieczeństwa inwestowania przez OFE. "Gdyby one inwestowały na rynkach, które dotknęła głębsza recesja - np. w Islandii - wtedy mielibyśmy jeszcze większy problem" - powiedziała.