Podczas gdy w niedzielę rano minister zdrowia w Madrycie, Trinidad Jimenez informowała o podejrzeniu zainfekowaniem wirusem świńskiej grypy trzech osób w Hiszpanii, w kilka godzin później lokalny rząd Katalonii powiadomił o kolejnych trzech przypadkach a rządy Aragonii i Andaluzji - po jednym.

Wszyscy chorzy powrócili w ostatnich dniach z Meksyku. W większości są to osoby młode, liczące dwadzieścia kilka lat.

Od podejrzanych o zainfekowanie pacjentów pobrano próbki do analizy, które najpierw zostaną przesłane do laboratorium w Madrycie, a później do laboratoriów w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Według ministerstwa zdrowia, wyniki badań będą znane w ciągu 2 dni.

Hiszpańskie Ministerstwo Zdrowia zwróciło się do dyrekcji portów lotniczych AENA o udostępnienie list pasażerów lotów z Meksyku, którymi podróżowały chore osoby, w celu skontaktowania się z współpasażerami i poinformowania ich o konieczności natychmiastowego zgłoszenia się do szpitala, jeżeli w ciągu najbliższych 10 dni będą mieli objawy grypy.

Reklama

Na międzynarodowe lotnisko Barajas w Madrycie skierowano lekarzy i podjęto środki prewencyjne. Pasażerowie lotów z Meksyku do Hiszpanii pytani są o takie symptomy grypy, jak gorączka i ból gardła, a także wypełniają formularz podając miejsce zamieszkania i numery telefonu komórkowego. Pytani są także o docelowe miejsce podróży.

Minister zdrowia zaapelowała do społeczeństwa o spokój. "Nie mamy do czynienia z sytuacją alarmową" - powiedziała. Rząd Hiszpanii nie zdecydował o czasowym zawieszeniu lotów do Meksyku. "Dostosujemy się do decyzji organizacji międzynarodowych w tej sprawie" - powiedziała minister.