Złoto podrożało w Londynie po raz pierwszy od trzech dni. Spadek wartości dolara pobudza popyt na szlachetny metal jako alternatywna inwestycja.



Złoto w dostawie natychmiastowej zyskało 5,54 dol., lub 0,7 proc., do 793,13 dol. za uncję. W zeszły piątek kruszec osiągnął w czasie sesji 772,98 dol., czyli najniższą stawkę od 26 października ubiegłego roku. Liran Kapeluto, starszy dealer u operatora systemu handlowego Finotec Trading z Londynu uważa, że w ciągu miesiąca złoto może obniżyć się do progu 750 dol.

Więcej wiary w złoto mają eksperci szwajcarskiego Zuercher Kantonlbank. Ich zdaniem do końca roku metal będzie wahać się w granicach 800 – 900 dol. za uncję, gdyż trwający nadal kryzys kredytowy będzie podważał wartość akcji i obligacji.

Reklama

Kontrakty grudniowe podrożały o 6,20 dol., czyli o 0,8 proc., do 798,30 dol. za uncję podczas elektronicznego handlu na New York Mercantile Exchange. Menedżerowie funduszy hedżingowych i inni wielcy spekulanci redukowali długie pozycje na kontraktach już czwarty tydzień z rzędu – wynika z informacji amerykańskiej komisji ds. handlu kontraktami terminowymi na surowce, CFTC,

W poniedziałek o 13 dol. podskoczyła także platyna do 1.384 dol. za uncję, głównie z powodu spadku rezerw metalu przechowywanych przez ETF Securities o 232 tys. uncji.

T.B., Bloomberg