W Japonii analitycy wskazują też na dane o produkcji, które wskazują na możliwe odwrócenie sytuacji w gospodarce. Mitsubishi Corp., która ponad połowę zysków osiąga z surowców, zyskała 5 proc. po tym, gdy Goldman Sachs zalecił kupowanie akcji firmy. Zyskiwały też firmy transportowe dzięki rosnącym opłatom za dostawy.

Natomiast o 15 proc. spadły akcje T&D Holdings, największego notowanego na giełdzie japońskiego ubezpieczyciela na życie. Spółka przedstawiła dane o stratach większych niż oczekiwano.

Japoński PKB spadł o 15,2 proc. w pierwszym kwartale (dane w skali roku). Ekonomiści oczekiwali jednak większego spadku - 16,1 proc. Zdaniem analityków, te dane podtrzymują zaufanie inwestorów i skłaniają do zakupów.

"Akcje spółek, które bazują na popycie na rynkach rozwijających się, takie jak akcje spółek handlowych, pokazują swoją odporność i odzwierciedlając perspektywy wzrostu gospodarki Chin" - powiedział cytowany przez Bloomberga Yoshihiro Ito, główny strateg w tokijskim Okasan Asset Management.

Reklama

"Chiński program stymulujący gospodarka zaczyna tworzyć liczne małe 'bańki', a popyt na surowce prawdopodobnie będzie rósł" - uważa Akio Yoshino, główny ekonomista w Societe Generale Asset Management (Japan).

Mimo tych optymistycznych oczekiwań wobec gospodarki chińskiej, giełdy w Chinach poszły dziś w dół. Spadały między innymi kursy akcji producentów metali . Rosły natomiast akcje spółek motoryzacyjnych w związku z rządowymi planami zwiększenia subsydiów dla zakupu samochodów.

Shanghai Composite Index spadł o 0,9 proc. do 2651,41 pkt na zamknięciu. We wtorek indeks ten zamykał się na najwyższym poziomie od 7 sierpnia ubiegłego roku. Dziś indeks zmieniał kierunek przynajmniej 9 razy. CSI 300 Index, odzwierciedlający notowania w Szanghaju i Szenzen, stracił 1 proc. kończąc sesję na poziomie 2812,86 pkt.

ikona lupy />
Indeks w Szanghaju / Forsal.pl
ikona lupy />
Główny indeks w Tokio / Forsal.pl