Nowych regulacji jest dziewięć, a wśród nich obowiązkowy grace period trwający 21 dni. Rząd będzie też wymagał, by wydawcy kart kredytowych dostarczali więcej informacji klientom o oprocentowaniu kredytu w karcie, w tym - wyprzedzających informacji o podwyżkach oprocentowania.

W Kanadzie od dłuższego czasu trwa ostra dyskusja związana z zarzutami polityków i klientów wobec banków. Od banków oczekuje się obniżenia stóp procentowych i dostarczania szerszej informacji dla klientów o tym, jak działają karty kredytowe.

Według szacunków Flaherty'ego, nowe rozwiązania będą kosztować banki "dziesiątki milionów dolarów".

Kanadyjski parlament powołał dwie komisje, które mają zająć się analizą rynku kart.

Reklama

Flaherty dodał, że mogą pojawić się dodatkowe regulacje, m.in. dotyczące wielkości opłat pobieranych przez wydawców kart od sklepów i usługodawców przyjmujących karty.