Uczciwi przedsiębiorcy coraz częściej padają ofiarą działań swoich rynkowych rywali, którzy uciekają się do rozgłaszania nieprawdziwych informacji na temat jakości ich produktów, usług czy prawidłowego funkcjonowania. Nierzetelni konkurenci chcą tym samym podstępnie zaskarbić sobie niezasłużone zaufanie konsumentów, nie zważając na to, że rujnują tym samym wypracowaną przez lata renomę innego przedsiębiorcy. Pomawiana firma nie jest jednak bezbronna. W zależności od charakteru naruszeń i tego, jakich działań naprawczych oczekuje poszkodowany przedsiębiorca, może on bronić się w sądzie, kierując roszczenia na podstawie Kodeksu cywilnego, przepisów o nieuczciwej konkurencji czy prawa prasowego.

Renoma to dobro osobiste

Pomawianie działających na tym samym rynku konkurentów, zwane czarnym PR, stało się jedną z bardziej skutecznych form nieuczciwej konkurencji. Efekty takich działań są odczuwalne dla przedsiębiorców latami, a niekiedy nawet nie da się ich odwrócić. Rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji o firmie przedsiębiorcy może stanowić naruszenie jego dóbr osobistych. Według art. 43 kodeksu cywilnego przepisy o ochronie dóbr osobistych osób fizycznych (za które uważa się m.in. nazwisko, wizerunek, twórczość) odnosi się odpowiednio do osób prawnych. Stosując odpowiednie przepisy o ochronie dóbr osobistych osób fizycznych do ochrony dóbr osób prawnych, należy uwzględniać różnice strukturalne osób prawnych i osób fizycznych. Wśród dóbr osobistych osób prawnych w pierwszej kolejności wymienia się nazwę, która służy indywidualizacji osoby prawnej. Jak stwierdził Sąd Najwyższy, dobrami osobistymi osoby prawnej jest jej sława i dobre imię, na co składa się prowadzenie działalności gospodarczej. Dla niej zaś szczególnie istotna jest wiarygodność finansowa. Użycie określeń podważających ją, ostrych, daleko idących z całą pewnością dobra te narusza (wyrok Sądu Najwyższego z 9 czerwca 2005 r., sygn. akt III CK 622/2004).
Dobre imię przedsiębiorstwa jest łączone z opinią, jaką mają o nim inne osoby ze względu na zakres jego działalności. Bez wątpienia naruszają je każde nieoparte w rzeczywistości wypowiedzi, które przypisują mu niewłaściwe postępowanie (np. kreatywna księgowość, sztuczne podnoszenie wyniku), przez co narażają lub powodują utratę zaufania potrzebnego do prawidłowego funkcjonowania jego firmy na rynku. Naruszenie dobrego imienia (także osoby prawnej) może nastąpić przez wypowiedzi o faktach lub przez wypowiedzi o charakterze ocennym.
Reklama
Dobra osobiste osoby prawnej nie mogą być łączone jedynie z organami tej osoby. Dóbr osobistych osoby prawnej nie należy również łączyć z poszczególnymi osobami fizycznymi tworzącymi składnik osobowy osoby prawnej. Istotą osoby prawnej jest bowiem to, że jest ona odrębnym podmiotem prawa. Z kolei samo naruszenie nazwy osoby prawnej jako jej dobra osobistego może nastąpić w razie używania przez nieuprawnionego nie tylko pełnej nazwy, ale i jej części, jeżeli część ta spełnia w sposób wystarczający funkcję indywidualizującą osobę prawną.

Ochrona dóbr przedsiębiorcy

Przedsiębiorca, którego dobro osobiste zostało zagrożone w wyniku pomówienia dokonanego przez konkurenta, może na drodze sądowej żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może także żądać, żeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności żeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie cywilnym może on również domagać się w pozwie zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Niewykluczone, że wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa. Poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach przewidzianych w kodeksie cywilnym.
Przepis art. 24 par. 1 k.c. wymienia złożenie oświadczenia jako jeden ze sposobów usunięcia skutków naruszenia dobra osobistego, nie precyzując, jaką powinno mieć ono treść. Przyjmuje się jednak, że oświadczenie to może polegać między innymi na odwołaniu stawianych zarzutów, sprostowaniu nieprawdziwych informacji, stwierdzeniu i przyznaniu pewnych faktów pominiętych w publikacji, wyrażeniu żalu lub przeproszeniu za naruszenie dóbr osobistych.
Ochrona na podstawie przepisów kodeksu cywilnego o ochronie dóbr osobistych jest realizowana nie tylko w obrocie gospodarczym, ale i poza nim. Może być skierowana przeciwko każdemu, kto dopuszcza się naruszenia interesu przedsiębiorcy związanego z jego firmą. Dlatego też ochrona ta może krzyżować się z innymi przepisami przyznającymi firmie ochronę. Zakres takiej ochrony nie jest ograniczony terytorialnie ani też zakresem działalności uprawnionego do nazwy.

Naruszenie uczciwej konkurencji

Osoby, które zechcą zaszkodzić innemu przedsiębiorcy poprzez publiczne rozpowiadanie nieprawdziwych informacji na jego temat, muszą liczyć się z tym, że dopuszczają się czynu nieuczciwej konkurencji. Z uwagi na to, że tego rodzaju działania najczęściej naruszają interes innego przedsiębiorcy lub ich klienta, jest to podobne naruszenie jak naruszenie tajemnicy przedsiębiorstwa czy zakazana reklama. Za tego rodzaju działania grozi zarówno odpowiedzialność cywilna, jak i karna.
Zgodnie z art. 14 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (u.z.n.k.) – czynem nieuczciwej konkurencji jest świadome rozpowszechnianie nieprawdziwych lub wprowadzających w błąd wiadomości o swoim lub innym przedsiębiorcy albo przedsiębiorstwie. Tego rodzaju działaniami, w praktyce określanymi mianem oczerniania, mogą być w szczególności nierzetelne informacje o osobach kierujących przedsiębiorstwem, wytwarzanych przez nie towarach, świadczonych usługach lub stosowanych cenach albo o sytuacji gospodarczej lub prawnej przedsiębiorstwa.
Przepis art. 14 ma na celu nie tylko ochronę interesu ekonomicznego przedsiębiorców, ale i ich klientów, którzy mają prawo do rzetelnych informacji o towarach i usługach oferowanych na rynku. Tak szeroki przedmiot ochrony skłonił ustawodawcę do obarczenia odpowiedzialnością za tego rodzaju czyny nie tylko przedsiębiorców, którzy oczerniają konkurentów lub podają daleko mijające się z prawdą pochlebne informacje o swojej firmie, ale każdego, kto o cudzym przedsiębiorstwie, jego właścicielu, oferowanych przez niego towarach lub usługach podaje informacje nieprawdziwe, mogące szkodzić przedsiębiorstwu.
Czynem nieuczciwej konkurencji jest także rozpowszechnianie nieprawdziwych lub wprowadzających w błąd wiadomości o swoim przedsiębiorstwie. Za tego rodzaju działania jest uznawane w szczególności posługiwanie się nieprzysługującymi lub nieścisłymi tytułami, stopniami albo innymi informacjami o kwalifikacjach pracowników, nieprawdziwymi atestami, nierzetelnymi wynikami badań lub nierzetelnymi informacjami o wyróżnieniach lub oznaczeniach produktów lub usług.

Oczernianie za korzyści

Rozpowszechnianie wiadomości o innym przedsiębiorcy musi albo nieprawdziwe, albo wprowadzające w błąd. Poprzez wiadomości nieprawdziwe należy rozumieć takie informacje, które nie są zgodne z rzeczywistością i dadzą określić się w kategoriach prawdy lub fałszu (np. w stosunku do firmy X zostało wszczęte postępowanie upadłościowe; inspekcja handlowa stwierdziła, że do masła produkowanego przez mleczarnię Y dodawano zbyt dużo tłuszczu roślinnego). Przekazem wprowadzającym w błąd są przekazy, które mogą wywołać u konsumentów mylny odbiór rzeczywistości (np. opublikowanie części dokumentu, który zawiera wyrwane z kontekstu informacje dotyczące sytuacji finansowej).
Rozpowszechnianie nieprawdziwych lub wprowadzających w błąd wiadomości o przedsiębiorcy musi mieć na celu przysporzenie korzyści sobie lub wyrządzenia szkody. Szkodą jest zarówno uszczerbek majątkowy, jak i niemajątkowy. Jak stwierdził Sąd Najwyższy, wyrządzenie szkody nie jest w omawianych przypadkach warunkiem koniecznym do popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji (wyrok SN z 26 stycznia 2006 r., sygn. akt V CSK 83/05). Oczernianie innych przedsiębiorców ma najczęściej spowodować spadek zaufania konsumentów do ich produktów przy jednoczesnym niezasłużonym wzroście nieuczciwego konkurenta. Odchodzący od rywala klienci szybko mogą skorzystać z oferty firmy, która spowodowała całe zamieszanie. Nieuczciwy przedsiębiorca nie musi wcale osiągnąć zamierzonych rezultatów. Odpowiedzialność cywilną osoby dopuszczającej się czynu z art. 14 ust. 1 u.z.n.k. będą rodzić już sytuacje, w których stara się ona obniżyć renomę konkurenta, lecz zamierzonego skutku nie uda jej się osiągnąć.

Pozew sądowy

Ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji wyszczególnia wiele roszczeń, jakich może dochodzić pokrzywdzony przedsiębiorca przeciwko podmiotom próbującym podważyć jego pozycje rynkową (art. 18 u.z.n.k.). W razie gdy przedsiębiorca padł ofiarą czynu nieuczciwej konkurencji (jego interes został zagrożony lub naruszony), może złożyć pozew sądowy, w którym może domagać się nie tylko zaniechania naruszeń, ale także odszkodowania czy złożenia oświadczenia w prasie. Może także żądać złożenia oświadczenia (jednokrotnego lub wielokrotnego) o odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Jest to szczególnie ważny środek, gdyż nierzetelne informacje mają postać krążącego wśród konsumentów i przedsiębiorców przekazu ustnego, informacji powielanych przez prasę, radio czy telewizję. Do naruszenia lub przynajmniej zagrożenia interesów przedsiębiorcy dochodzi często na łamach czasopism branżowych, nie zaś w dziennikach ogólnopolskich. Dlatego przedsiębiorcy, którzy zdecydują się wytoczyć pozew sądowy muszą wiedzieć, że mogą domagać się złożenia oświadczenia przyznającego fakt dopuszczenia się czynu nieuczciwej konkurencji tylko w ten sam sposób, gdyż takie przeproszenie zrealizuje związane z nim cele i funkcje (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 10 listopada 2005 r., I ACa 1338/05).
Złożenie pozwu sądowego przeciwko osobie, która dopuściła się czynu nieuczciwej konkurencji, musi być działaniem przemyślanym. W razie wniesienia bezzasadnego powództwa z tytułu nieuczciwej konkurencji, sąd, na wniosek pozwanego, może nakazać przedsiębiorcy powodowi złożenie jednokrotnego lub wielokrotnego oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. W dodatku pozwany, u którego na skutek wniesienia takiego powództwa powstała szkoda, może żądać jej naprawienia. Roszczenia z tytułu czynów nieuczciwej konkurencji ulegają przedawnieniu z upływem trzech lat. Bieg przedawnienia rozpoczyna się oddzielnie co do każdego naruszenia.

Oczernianie to wykroczenie

Rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji o przedsiębiorstwie może naruszać nie tylko dobra osobiste i powodować odpowiedzialność cywilnoprawną nieuczciwego konkurenta. Ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji przewiduje, że każdy, kto rozpowszechnia nieprawdziwe lub wprowadzające w błąd wiadomości o przedsiębiorstwie w celu szkodzenia przedsiębiorcy, podlega odpowiedzialności karnej i naraża się na karę aresztu lub grzywny (art. 26 ust. 1 u.z.n.k.). Mogą to być w szczególności informacje o: przedsiębiorstwie, osobach kierujących przedsiębiorstwem, wytwarzanych towarach, świadczonych usługach lub stosowanych cenach albo o sytuacji gospodarczej lub prawnej przedsiębiorstwa. W przepisie podkreślono wyraźnie, że celem takiego działania musi być szkodzenie przedsiębiorcy.
Drugim rodzajem wykroczenia, ujętym w art. 26 ust. 2 u.z.n.k., jest podawanie nierzetelnych informacji w celu osiągnięcia dodatkowych profitów. Zgodnie z powołanym przepisem odpowiedzialności karnej podlega każdy, kto, w celu przysporzenia korzyści majątkowej lub osobistej sobie, swojemu przedsiębiorstwu lub osobom trzecim, rozpowszechnia nieprawdziwe lub wprowadzające w błąd wiadomości o swoim przedsiębiorstwie lub przedsiębiorcy. Nie chodzi więc tu o samo zaszkodzenie przedsiębiorcy, ale wykorzystanie fałszywych wiadomości w celu osiągnięcia zysków. Korzyść może osiągnąć zarówno sam sprawca, jego przedsiębiorstwo, jak i osoby trzecie.

Wniosek na Policję

Ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji penalizuje jedynie czyny polegające na rozpowszechnianiu nierzetelnych informacji, które mają postać suchych faktów. Nie można wszcząć postępowania w stosunku do osoby, która wyraziła własną subiektywną opinię czy zapatrywania na temat firmy, jej właściciela czy produktu (np. nie smakuje mi pieczywo z Piekarni Kowalskiego). Należy również pamiętać, że działanie sprawcy takiego wykroczenia musi polegać na rozpowszechnianiu informacji, a więc udostępnianiu informacji w ten sposób, że jej autor utraci kontrolę nad jej dalszym obiegiem pomiędzy nieograniczoną liczbą odbiorców. Oczywistymi przypadkami takiego rozpowszechniania jest np. przekazywanie fałszywych wiadomości o środku do ochrony roślin na ogólnopolskim zlocie sadowników czy na branżowej stronie internetowej. Wykroczenie to może zostać popełnione także poprzez przekazanie takich informacji w zamkniętych kręgu nawet dobrze znających się osób. Wystarczy tylko, że osoba taka chce lub godzi się na jej dalsze rozpowszechnienie wśród szerszej grupy osób.
Odpowiedzialności karnej za takie wykroczenie podlega każdy, kto takie informacje rozpowszechnia, a więc mogą to być zarówno inni przedsiębiorcy, jak i osoby nieprowadzące działalności gospodarczej. Sprawca musi działać umyślnie i w celu szkodzenia przedsiębiorcy.
Wprowadzenie odpowiedzialności karnej za czyny polegające na rozpowszechnianiu nieprawdziwych lub wprowadzających w błąd informacji ma chronić wypracowaną niekiedy przez dziesiątki lat, pozycję rynkową przedsiębiorcy i jego klientów. Przedsiębiorcy, którzy padną ofiarą nieuczciwego czynu ze strony konkurenta lub innych osób powinni pamiętać, że ściganie tego rodzaju wykroczeń nie odbywa się z urzędu, lecz na żądanie pokrzywdzonego. W momencie uzyskania informacji trzeba samodzielnie zgłosić się do prokuratury lub najbliższej jednostki Policji. Za popełnienie każdego z powyższych wykroczeń można zostać ukaranym aresztem w wymiarze do 30 dni albo grzywną w wysokości od 20 do 5 tys. zł.

Skandale prasowe

Działalność przedsiębiorców, ich sukcesy, porażki, są często przedmiotem publikacji prasowych i programów radiowych i telewizyjnych. Chociaż prawo prasowe nakazuje szczególną ostrożność i rzetelność przy zbieraniu informacji, które chce wykorzystać w swoich materiałach, to często zdarza się, że pojawiają się w nich informacje niezgodne z prawdą. Wystarczy czasami jedno zdanie, np. że spółka X chce przejąć spółkę Y, gdyż ta ma kłopoty finansowe, albo że u przedsiębiorcy Nowaka pojawił się komornik. Nie trzeba czekać długo, żeby zobaczyć pikujące wykresy z wyceną akcji firmy.
Jak wówczas może bronić się przed bezpodstawnymi zarzutami przedsiębiorca. Artykuł 31 prawa prasowego nakłada na redaktora naczelnego obowiązek opublikowania przesłanego przez zainteresowanego: sprostowania wiadomości nieprawdziwej lub nieścisłej i odpowiedzi na stwierdzenie zagrażające dobrom osobistym. Przesłane przez przedsiębiorcę sprostowanie nie może jednak mieć charakteru polemiki z artykułem dziennikarza czy zaprzeczania niepochlebnym, ale jednocześnie prawdziwym informacjom. Z naruszeniem dobra osobistego mamy z kolei do czynienia tylko wtedy, gdy doznaje ono uszczerbku w wyniku zachowania naruszającego to dobro. Jak stwierdził Sąd Najwyższy – nie może to być jedynie subiektywne odczucie samego uprawnionego do ochrony tych dóbr, ale sytuacja, w której o takim naruszeniu można mówić w sensie obiektywnym. Gdy naruszenie następuje poprzez publikację prasową, to mamy z nim do czynienia tylko wtedy, gdy u przeciętnego odbiorcy (czytelnika) tego materiału zawarte w nim informacje naruszają określone dobro osobiste osoby, którą ten odbiorca może zidentyfikować (wyrok SN z 6 października 2006 r., sygn. V CSK 151/2006)

Miesiąc na złożenie wniosku

Sprostowanie lub odpowiedź przesłaną do dziennika należy opublikować w ciągu siedmiu dni od dnia jego otrzymania, a w czasopiśmie – w najbliższym lub jednym z dwóch następujących po nim przygotowywanych do druku numerów. Stacje radiowe i telewizyjne mają obowiązek zamieszczenia takich informacji w najbliższym analogicznym przekazie, nie później jednak niż w ciągu 14 dni od dnia otrzymania sprostowania. Redaktor naczelny nie ma jednak obowiązku opublikowania sprostowania m.in., gdy nie będzie ono rzeczową i odnoszącą się do faktów korektą wiadomości nieprawdziwej lub nieścisłej, ich treść lub forma nie jest zgodna z zasadami współżycia społecznego albo podważają fakty stwierdzone prawomocnym orzeczeniem.
Przedsiębiorcy powinni pamiętać, że mają najwyżej miesiąc, liczony od daty publikacji artykułu lub emisji programu telewizyjnego, na przesłanie sprostowania lub odpowiedzi. Po upływie tego terminu redakcja może skutecznie odmówić jego publikacji.
Osoba pomówiona w materiale może dochodzić roszczenia o opublikowanie sprostowania lub odpowiedzi przed sądem okręgowym. Prawo takie przysługuje, jeżeli redaktor naczelny odmówił opublikowania sprostowania lub odpowiedzi albo są one niewystarczające bądź nie ukazały się w zakreślonym w ustawie terminie. Roszczeń takich nie można dochodzić po upływie roku od dnia opublikowania materiału prasowego.
Podstawą do wystąpienia przez zainteresowanego z żądaniem publikacji sprostowania czy odpowiedzi nie może być samo zamieszczenie materiału prasowego, lecz odmowa opublikowania sprostowania lub odpowiedzi odnoszących się do tego materiału.
PODSTAWA PRAWNA
● Ustawa z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 93 ze zm.).
● Ustawa z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz.U. z 2003 r. nr 153, poz. 1503 ze zm.).
● Ustawa z 26 stycznia 1984 r. – Prawo prasowe (Dz.U. z 1984 r. nr 5, poz. 24 ze zm.).