A to oznacza, że cena paliwowego surowca wzrośnie o prawie 200 procent w ciągu roku. Ta sytuacja przełoży się na pewno na kieszenie właścicieli aut.

Ceny ropy naftowej zaczęły dotrzymywać kroku wzrostom na światowych giełdach, gdzie inwestorzy z optymizmem spoglądają naprzód, wychodząc z założenia, że globalna recesja powoli się zwija. Cena surowca podskoczyła do ponad 70 dolarów za baryłkę już w zeszłym tygodniu, czyli najwyżej od października zeszłego roku.

Goldman Sachs nie ma złudzeń

Była to głownie reakcja na podniesieniu prognozy przez amerykański bank Goldman Sachs, który sam „zjadł zęby” na handlu ropą i innymi surowcami. W raporcie z zeszłego czwartku analitycy banku założyli bowiem wzrost ceny amerykańskiej benchmarkowej ropy WTI do 85 dolarów na koniec 2009 roku z obecnego poziomu z 65 dolarów. Bank równocześnie prognozował, że na koniec 2010 r. cena WTI wzrośnie do 95 USD za baryłkę.

Reklama

150 dolarów już było

Sporo zamieszania na rynku wywołały także zapowiedzi rosyjskiego wicepremiera Igora Sieczina. Na Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Petersburgu oświadczył on, że wydobycie ropy w Rosji może spaść, jeśli tutejsze spółki naftowe będą miały trudności w uzyskaniu kredytów z zagranicy. Jego zdaniem cena ropy może sięgnąć 150 dolarów za baryłkę w ciągu dwóch lat, ponieważ światowe kompanie nie będą zainteresowane poszukiwaniami nowych złóż.

Historyczny rekord ceny ropy padł 11 lipca zeszłego roku, kiedy za baryłkę płacono 147,27 dolarów, ale juz 19 grudnia spadła ona do 32,40 dol., gdyż globalna recesja ograniczyła zużycie surowca.

Teraz, w maju surowiec osiągnął największe zwyżki w ciągu miesiąca w okresie minionej dekady i oscylował wokół 69 dolarów. To prawie dwukrotnie w porównaniu z grudniowym „dołkiem”. Jeśli prognozy Goldmana się sprawdzą – a wszystko za tym przemawia – będzie to wzrost o 200 proc. „Rosyjski” wariant oznaczałby skok o ok. 400 procent!

Więcej pieniędzy na rynku – większy optymizm inwestorów

“Rynek paliw rośnie z powodu słabości dolara oraz większej płynności finansowej. Zdecydowanie więcej pieniędzy trafia na rynki surowcowe. Największe wzrosty dotyczą produktów rolnych, metali i nośników energii” – twierdzi Mike Sander, doradca inwestycyjny Sander Capital Advisors w Seattle.

Tym zachowaniom zdają się przeczyć twarde dane. Obecnie rezerwy strategicznego surowca utrzymują się wciąż na najwyższym poziomie od 19 lat, a popyt w USA, które są największym konsumentem ropy na świecie, utrzymuje się na stałym poziomie.

“Mimo to dalej utrzymuje się optymizm. Inwestorzy zdają się ignorować wszelkie obawy dotyczące w najbliższym okresie słabych fundamentów rynku naftowego” – mówi Victor Shum, analityk ds. energii w konsultacyjnej firmie Purvin & Gertz w Singapurze.

Oliver Jakob ze szwajcarskiej firmy Petromatrix zwraca uwagę, że od początku czerwca ropa była niezwykle stabilna, a notowania ciągle zamykano w granicach 68,50 dol. „Taka nadzwyczajna stabilność nigdy nie utrzymuje się przez dłuższy okres czasu i zwykle kończy się gwałtownym oderwaniem się od tego poziomu” – dodaje Jakob.

Globalne rezerwy się kurczą

Zbadane na świecie rezerwy ropy naftowej obniżyły się w zeszłym roku po raz pierwszy od 1998 roku Powodem są spadki w Rosji, Norwegii i Chinach – twierdzi brytyjski koncern BP.

Pod koniec 2008 roku rezerwy wyniosły 1,258 bilionów baryłek w porównaniu z 1,261 bilionami baryłek rok wcześniej – informuje BP w swoim dorocznym Statystycznym Przeglądzie Światowej Energii. Według brytyjskiej firmy zapasy te wystarczą na prowadzenie wydobycia na świecie na 42 lata.

BP i inne koncerny naftowe zabiegają o uzupełnienie swoich rezerw w chwili, gdy dostęp do nowych złóż staje się coraz trudniejsze, a stare pola naftowe – w szelfie Morza Północnego czy w Meksyku wyczerpują się. Z kolei kraje Bliskiego Wschodu, gdzie znajduje się 60 proc. globalnych rezerw, ograniczają do nich dostęp dla koncernów międzynarodowych.

Arabskie piaski nasączone ropą

Największe na świecie rezerwy ma Arabia Saudyjska, wynoszą one 264,1 miliardów baryłek, wobec 264,2 mld baryłek przed rokiem. Cały region Bliskiego wschodu posiada 754,1 mld baryłek w porównaniu ze stanem 755 mld baryłek w zeszłym roku.

Ale spadki rezerw w Rosji, Norwegii, Chinach i w innych krajach zdecydowanie neutralizują wzrost zapasów w Wietnamie, Indiach i Egipcie” – podkreśla BP w swoim raporcie.

A w Kandzie łupki bitumiczne

Razem z pokładami piasków bitumicznych w Kanadzie, szacowanymi na 150,7 mld baryłek, całkowite globalne rezerwy wynoszą 1,409 bilionów baryłek. BP dokonał rewizji w górę rezerw globalnych z 2007 roku o 23,1 mld baryłek, głownie dzięki zwiększeniu szacunków dla Wenezueli i Angoli, członków OPEC.

W ciągu minionych sześciu lat żaden z największych międzynarodowych koncernów naftowych nie dokonał zmian w wydobyciu dzięki nowym odkryciom lub rozszerzeniu eksploatowanych pół naftowych – podkreśla w swoim kwietniowym raporcie Stanford C. Bernstein & Co.

BP zbudowała swój raport w oparciu o dane z oficjalnych źródeł, szacunków OPEC i innych podmiotów. W skład rezerw ropy naftowej zalicza się kondensaty gazowe, gaz skroplony, jak i samą ropę naftową.