Czerwiec i maj to okres zwyczajnych walnych zgromadzeń spółek akcyjnych. Prawo akcjonariusza do udziału w walnym zgromadzeniu może być bardzo dobrym narzędziem uzupełniającym analizowanie suchych liczb zawartych w sprawozdaniach finansowych. Akcjonariusze mają nie tylko okazję do zadania pytań, pozwalających na rozwianie wątpliwości, ale także spotkania się z menedżerami i przekonania się, w jakim stopniu chcą oni dzielić się informacjami ze swoimi akcjonariuszami, czyli właścicielami spółek, którymi zarządzają. Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych nie było w stanie wziąć udziału w każdym zwyczajnym walnym zgromadzeniu, ale udało się reprezentować inwestorów podczas kilkudziesięciu WZA.
Zarządy spółek w miarę chętnie odpowiadały na kierowane do nich pytania. W niektórych przypadkach realizacja prawa akcjonariuszy do informacji sprowadzała się nie tylko do odpowiedzi na pytania na samym WZA, ale także do zobowiązania do odpowiedzi na bardziej szczegółowe pytania na piśmie. Były nawet sytuacje, w których przedstawiciele spółki, chcąc w sposób możliwie kompleksowy udzielić informacji, poświęcali czas po zakończeniu walnego zgromadzenia. Negatywną konkluzją wydaje się być jednak pewna bierność zarządzających w przedstawianiu wyników finansowych. Mogłoby się wydawać, iż regułą jest przynajmniej krótki komentarz do sytuacji w minionym roku. Praktyka rozczarowuje. Szczególnie dziwić może bardzo mała liczba zarządzających występujących z inicjatywą omówienia wyników finansowych przed głosowaniem uchwał o zatwierdzeniu sprawozdań. Wydaje się, że właśnie teraz dobry menedżer powinien otwarcie mówić i o sukcesach, i porażkach czy błędach. Zdarzyły się również przypadki zdecydowanie negatywne: odbieranie głosu przez przewodniczącego walnego zgromadzenia, będącego także członkiem rady nadzorczej i akcjonariuszem posiadającym duży pakiet akcji, czy niepełna reprezentacja rady nadzorczej, a w niektórych przypadkach brak choćby jednego jej przedstawiciela. Ale trzeba też trochę skrytykować akcjonariuszy za skromny udział inwestorów mniejszościowych w walnych zgromadzeniach i zdecydowanie bierny udział inwestorów finansowych. W przeważającej większości ograniczają się oni do udziału w głosowaniu, a zadawanie pytań jest bardzo sporadyczne.
WZA to możliwość uzyskania wyjaśnień i wyrobienia sobie opinii, jaki jest stosunek do akcjonariuszy mniejszościowych. Taka wiedza może być cenna.