Według Diankowa bardzo ważna jest redukcja wydatków na inwestycje rządowe, w tym w energetyce. Minister zapowiedział, że wszystkie projekty z tej dziedziny będą wnikliwie analizowane przed decyzją, z których należy zrezygnować. Podczas kampanii wyborczej Diankow krytykował duże projekty związane z Rosją, m.in. budowę ropociągu Burgas-Aleksandrupolis oraz drugiej elektrowni atomowej w Belene. W najbliższych tygodniach rozstrzygnie się los tych inwestycji.

Zdaniem Diankowa przedstawiciele poprzedniego rządu Bułgarii nie odważyli się powiedzieć prawdy o sytuacji gospodarczej kraju. W ustawie budżetowej na 2009 rok przewidziano wzrost PKB o 4,7 proc.

"Dziura" w bułgarskim budżecie wynosi 2,5 mld lewów (1,25 mld euro). W pierwszym półroczu przychody były o 16 proc. niższe od planowanych. Oszczędnościami w wydatkach administracji państwowej i likwidacją dwóch ministerstw oraz wielu zbędnych struktur można zrekompensować tylko połowę tej sumy. Diankow podkreślił, że potrzebne jest zwiększenie przychodów.



Reklama