Według ministra środowa decyzja zagwarantuje oszczędności w wys. 1,15 mld lewów (575 mln euro). Z aktualnych prognoz rządowych wynika, że w tym roku należy spodziewać się spadku PKB o 6,3 proc. W pierwszym półroczu plan przychodów zrealizowano tylko w 39 proc. Deficyt budżetowy wyniósł 2,5 mld lewów (1,25 mld euro) i do końca roku może wzrosnąć do 6 mld lewów (3 mld euro) - uprzedził Diankow. Sytuacja gospodarcza do końca roku jeszcze się pogorszy, nie tylko w Bułgarii, lecz w całej Europie Wschodniej - prognozuje Diankow, do niedawna ekspert Banku Światowego. Według niego skutki światowego kryzysu Bułgaria odczuwa z mniej więcej półrocznym opóźnieniem.

Podstawowym zadaniem nowego centroprawicowego rządu Bojko Borysowa jest odmrożenie środków unijnych. "Spodziewam się w budżecie na 2010 r. więcej środków unijnych, ponieważ ten rok będzie najtrudniejszy dla Bułgarii" - powiedział Diankow. Jednocześnie Bułgarii grozi strata 64 proc. z ogólnej sumy 5,5 mld euro funduszy unijnych, przeznaczonych na bułgarskie rolnictwo do 2013 r. Uprzedził o tym w środę minister rolnictwa Mirosław Najdenow. Według niego z powodu "niedbałości poprzednich władz i licznych malwersacji" na pierwszym miejscu zagrożonych jest 350 mln euro dopłat bezpośrednich.

Szukasz informacji finansowych ze świata? Znajdziesz je na Forsal.pl.