Giełdowi inwestorzy nie dają za wygraną. Zakupy akcji spowodowały w lipcu wzrost WIG20 o niemal 15 proc. Po kilku lekko spadkowych sesjach na początku sierpnia wystarczyły dobre piątkowe dane o bezrobociu ze Stanów Zjednoczonych, by kupujący ponownie uzyskali przewagę nad sprzedającymi. Choć wydawało się, że ostatnia sesja ubiegłego tygodnia zakończy się zniżkami, indeks największych spółek z warszawskiego parkietu w końcówce notowań wzrósł o 1,95 proc.
Robert Brzoza, dyrektor ds. inwestycji Core Equity w ING Investment Management Polska, ocenia, że biorąc pod uwagę powszechny optymizm, wydaje się, iż rynki rozpoczęły już dyskontowanie scenariusza odbicia typu V (gwałtowny i głęboki spadek, a następnie równie szybkie i mocne odbicie) w gospodarce. Ale cały czas nie wiadomo, czy ich oczekiwania się spełnią.
– Rynki są lekko przegrzane. To wzrosty niejako na zapas. Na polskiej giełdzie potencjał wzrostu, szczególnie dużych spółek, będzie na razie ograniczała podaż akcji ze Skarbu Państwa. Ministerstwo zapowiedziało sprzedaż resztówek akcji spółek giełdowych – mówi Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI.
Kilka dni temu resort skarbu sprzedał pierwszą z dużych resztówek, 8 mln akcji Pekao, i zapowiada sprzedaż pozostałych ponad 2 mln akcji banku. Ministerstwo jest też właścicielem m.in. 1,93 proc. BZ WBK i 4,15 proc. Telekomunikacji Polskiej, czyli spółek wchodzących w skład WIG20. W tym tygodniu rząd może też podjąć decyzję o sprzedaży akcji KGHM. Ministerstwo Skarbu proponuje sprzedaż od 10 proc. do 42 proc. akcji koncernu miedziowego.
Reklama
Z naszych wyliczeń wartości indeksu WG20 za 12 miesięcy (liczymy ją na podstawie dostępnych wycen wartości spółek publikowanych w raportach domów maklerskich) wynika, że w stosunku do lipca optymizm analityków nieco spadł. Wartość indeksu w sierpniu 2010 r., wyliczona na podstawie średniej z wycen, wyniosła 1875 pkt. W lipcu było to 1884 pkt.
Na spadek prognozowanej wartości wpłynęła między innymi reakcja analityków na osiągnięcia Telekomunikacji Polskiej, która pokazała słabe wyniki za II kwartał tego roku.
Według m.in. analityków DM BZ WBK wyniki za II kwartał i pesymistyczne perspektywy na dalszą część roku i rok 2010 zmieniają spółkę w najmniej pożądaną inwestycję na najbliższe kwartały.
Prognoza WIG20 za 12 miesięcy liczona na podstawie minimalnych wycen wyniosła 1241 pkt (w lipcu 1217 pkt), a na podstawie wycen maksymalnych 2640 pkt (w lipcu 2636 pkt).