W brytyjskim Amazonie Polak nie kupi sportowych butów, zabawek ani biżuterii. A za przesłanie książek zapłaci dwa razy więcej niż Szwed lub Fin. Nie dla nas muzyka czy seriale z iTunes - sklep odrzuca polskie karty kredytowe. Firmy ogólnikowo tłumaczą te utrudnienia m.in. małą liczbą klientów z Polski - i nic nie robią, by zdobyć ich więcej.

Walkę z e-dyskryminacją rozpoczyna Parlament Europejski. Komisja Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów pracuje nad dyrektywą ustanawiającą jednolite dla całej UE reguły zakupów on-line i przez telefon. - Polacy zyskają więcej praw i będą mogli walczyć z dyskryminującymi ich firmami - mówi członek komisji, europoseł PO Rafał Trzaskowski.

Więcej w "Metrze".