Nowy tydzień kurs EUR/USD rozpoczął od umiarkowanego wzrostu. Wartość euro względem dolara dotarła do poziomu1,4360. Zwyżce kursu tej pary walutowej sprzyjały dość dobre nastroje panujące na światowych rynkach.

Inwestorzy pozytywnie przyjęli komunikat po weekendowym spotkaniu grupy państw G20 z którego m.in. wynika, iż największe kraje nie zamierzają w najbliższym czasie wycofywać pieniędzy wpompowanych wcześniej w światową gospodarkę. W dalszej części dzisiejszych notowań, z uwagi na nieobecność inwestorów ze Stanów Zjednoczonych, którzy dzisiaj świętują oraz dość ubogi kalendarz makroekonomiczny, na rynku walutowym będzie prawdopodobnie panować dość niska zmienność.

Nie należy spodziewać się większych rozstrzygnięć w notowaniach głównych par walutowych. Niewielką reakcję notowań EUR/USD może przynieść jedynie publikacja danych z Niemiec na temat lipcowej dynamiki zamówień w przemyśle (zostaną one przedstawione o godz. 12.00).

W weekend minister finansów naszego kraju Jacek Rostowski ogłosił, że deficyt budżetowy w Polsce w 2010 r. osiągnie poziom 52,2 mld zł, podczas gdy oczekiwania rynkowe zakładały, iż nie powinien on znacząco przekroczyć 40 mld zł. Mimo to początek dzisiejszej sesji nie przyniósł większego osłabienia złotego. Kurs EUR/PLN co prawda chwilowo wzrósł do poziomu 4,1100, jednak za raz po tym powrócił poniżej 4,1000.

Reklama

Negatywny wpływ wspomnianej informacji zniwelowały dobre nastroje panujące na światowych parkietach. W najbliższych godzinach te dwie przeciwstawne siły mogą się równoważyć, co prawdopodobnie sprawi, że złoty będzie się konsolidował. Jeśli jednak rynkowa atmosfera ulegnie pogorszeniu, polska waluta powinna silniej stracić na wartości.