Atak na terytorium NATO "nawet jutro"

Wojskowy ostrzegł w rozmowie z agencją Reutera, że „patrząc na obecne możliwości i siłę bojową Rosji”, Kreml „mógłby rozpocząć niewielki atak na terytorium NATO nawet jutro”.

– Byłby to mały atak, szybki, ograniczony do skali regionalnej. Nic dużego, gdyż Rosja jest za mocno zaangażowana w Ukrainie, by pozwolić sobie na coś więcej - doprecyzował.

Sollfrank zaznaczył, że nie ma doniesień o tym, by Kreml planował obecnie jakikolwiek atak na państwa Sojuszu.

Rosja może być do 2029 r. zdolna do przeprowadzenia ataku przeciwko NATO na pełną skalę

Jednocześnie, zdaniem generała, przy obecnym tempie zbrojeń Rosja może być do 2029 r. zdolna do przeprowadzenia ataku przeciwko NATO na pełną skalę. Rozmówca Reutersa wyraził pogląd, że do 2030 r. Rosja zamierza podwoić swoje zapasy pocisków rakietowych i amunicji, w tym artyleryjskiej, w porównaniu z poziomami z 2022 r.

Niemiecki generał ocenił, że rosyjskie siły powietrzne wciąż dysponują znaczną siłą bojową, a arsenał rakietowy pozostaje w znacznej mierze nietknięty. Choć Flota Czarnomorska poniosła poważne straty, to inne rosyjskie floty nie zostały osłabione - zaznaczył.

Czy Rosja rzeczywiście zechce zaatakować NATO?

Sollfrank uważa, że decyzja Moskwy o ewentualnym ataku na NATO zależałaby od trzech czynników - potencjału militarnego Rosji, doświadczenia bojowego rosyjskiej armii oraz przywództwa politycznego na Kremlu. - Te trzy czynniki prowadzą mnie do wniosku, że atak Rosji mieści się w granicach możliwości. To, czy do niego dojdzie, zależy w dużej mierze od naszego własnego zachowania – oznajmił, odnosząc się do działań odstraszających NATO.

Zdaniem niemieckiego generała rosyjskie działania hybrydowe, w tym wtargnięcia dronów w przestrzeń powietrzną państw NATO, należy postrzegać jako powiązane ze sobą elementy jednej strategii, której częścią jest również wojna przeciwko Ukrainie. - Rosjanie nazywają to wojną nieliniową. W ich doktrynie oznacza to etap wojny poprzedzający użycie broni konwencjonalnej. A groźby użycia broni jądrowej to z kolei wojna poprzez zastraszanie – tłumaczył Sollfrank.

Niemcy planują zwiększyć wydatki na obronność do 3,5 proc. PKB do 2029 r. Stanowić to będzie znaczący wzrost, ponieważ RFN w XXI wieku po raz pierwszy przekroczyła poziom 2 proc. PKB na obronność w 2024 r. Kanclerz Friedrich Merz zapowiada przekształcenie Bundeswehry w najsilniejszą konwencjonalną armię w Europie, a w Bundestagu trwają obecnie prace nad nowym modelem służby wojskowej.